Komornik on-line. Zamiast listów pocztą komornicy będą wysyłać pisma przez internet. Powód? Ma być – po pierwsze – szybciej, pod drugie – taniej.
„To duża rewolucja cyfrowa, a komornicy są pionierami tego rozwiązania” – czytamy na stronie Krajowej Rada Komorniczej (KRK).
1 lipca kancelarie komornicze zaczną uruchamiać usługę e-doręcznie. Stoi za tym KRK właśnie i jej partnerzy: Ministerstwo Sprawiedliwości i Poczta Polska.
E-list zamiast poleconego
e-Doręczenia to odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru.
„Są one równoważne prawnie – podkreśla na swojej stronie ministerstwo – tradycyjnej przesyłce poleconej za potwierdzeniem odbioru”.
Komornicy będą mogli wysyłać e-listy tylko do tych odbiorców, którzy zalogują się w systemie. Jeśli nie będą, to Poczta Polska sama wydrukuje taka korespondencję i dostarczy ją listem poleconym.
Krajowa Rada Komornicza zastrzega jednak, że będzie to działało tylko w jedną stronę, czyli od komornika do strony postepowania. „W drugą stronę pozostajemy nadal przy tradycyjnej papierowej formie” – wyjaśnia KRK.
Podkreśla jednak, że zabiega o przepisy umożliwiające wprowadzenie całkowicie cyfrowej komunikacji pomiędzy kancelariami a stronami postępowań.
„Dołożymy wszelkich starań, żeby doszło do tego jak najszybciej” – zapewnia:
Co daje korespondencja oline?
„Po stronie kancelarii to znaczne oszczędności. Poza skróceniem czasu potrzebnego na doręczenie przesyłki, brak konieczności drukowania, pakowania i wysyłania pism” – odpowiada KRK.
Mniejsze będą także koszty wysyłki. Trzeba będzie zapłacić 5,41 zł.
To mniej, niż kosztuje tradycyjny papierowy list. Za wysłanie listu za potwierdzeniem odbioru trzeba zapłacić 11,8 zł.
– Patrząc na cenę pojedynczej przesyłki, może się wydawać, że oszczędność dla dłużnika nie jest za duża. Jednak ponosi on koszty nie tylko korespondencji kierowanej do siebie, ale także wszystkich innych listów wysyłanych w jego postępowaniu, których może być od kilku do nawet kilkudziesięciu – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marek Cichosz, skarbnik Krajowej Rady Komorniczej.
W skali całego systemu oszczędności mogą sięgać dziesiątek, a z czasem nawet ponad 100 mln zł rocznie.
Kolejna zaleta e-doręczeń jest taka, że osoba, przeciwko której toczy się egzekucja, otrzyma korespondencje bez względu na adres, pod którym mieszka. Szybciej zorientuje się więc, że ma kłopoty.
Instrukcja, jak się do tego przygotować, znajduje się na tej stronie.
Napisz komentarz
Komentarze