Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 16:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Najniższe pensje wzrosną skokowo. Wiemy już, o ile wypłacą więcej

Rząd podał stawki najniższej krajowej na 2025 roku. Zanosi się na sporą, bo kilkusetzłotową podwyżkę pensji dla kilku milionów Polaków.
Na te podwyżki będzie się mogło cieszyć ponad 3,1 mln osób.

Autor: Canva

W 2025 r. płaca minimalna ma wynosić 4626 zł brutto – proponuje rząd. O około 7,6 procent więcej niż obecnie. 

To wzrost o 326 zł w stosunku do najniższej krajowej, jaka trafia do kieszeni pracujących od 1 lipca tego roku. A ta – przypomnijmy – wynosi 4300 zł.

Wzrosną również minimalne stawki godzinowe. Od 1 stycznia 2025 wzrośnie do 30,20 zł. To zrost o 2,10 zł w porównaniu do obecnej stawki, czyli o 7,5 proc. 

A zatem z podwyżki pensji od stycznia 2025 r. – według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – będzie się mogło cieszyć ponad 3,1 mln osób.

Czy płaca minimalna 2025 może się jeszcze zmienić? I od czego to zależy?

4626 zł brutto to propozycja rządu, którą rząd przedstawi Radzie Dialogu Społecznego (tworzą ją przedstawiciele pracodawców i związkowców). Musi to zrobić do 15 czerwca.

Związkowcy – dodajmy – oczekują, że najniższe wynagrodzenie podskoczy do 4650 zł. Różnica, jeśli chodzi o propozycję rządową, jest więc niewielka.

Jeśli strony się nie dogadają, to wysokość najniższej krajowej ostatecznie wskaże rząd. Swoją decyzję ogłosi najpóźniej w połowie września.

Patrząc na niewielką rozbieżność między tymi propozycjami, można sądzić, że strony dojdą jednak do porozumienia. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

robert 30.06.2024 18:07
Juz sa zwolnienia bo tak naprawdę pracownik kosztuje tyle że nie zarabia na siebie ale jest wyjście podnieść ceny do astronomicznych aż klient padnie przy płaceniu a inflacja poleci na 20% i ludzie wyjda na ulicę i będą dymy

JANEK 18.06.2024 11:46
Czyli rząd daje podwyżkę :)) a pracodawca płaci większa wypłatę pracownikowi i większy podatek od wypłaty pracownika do rządu. Czyli "rząd dał" podwyżkę nie swoimi pieniędzmi i jeszcze na tym więcej zarobił.

A. Żmijewski 14.06.2024 13:36
A kto prywaciarzom pyr pyr z dziada pradziada od czterdziestego piątego pyr pyr zasadniczo podniesie zarobki albo dochodowość na ogrodowych pomidorach że szklarni?

msc 14.06.2024 09:41
Uważam, że 10 tysięcy złotych w zupełności wystarcza na pokrycie kosztów życia oraz dogadzanie sobie za pomocą małych przyjemności, takich jak wyście do resturacji czy kina.

płatnik 14.06.2024 08:58
W Gryfinie dużo ludzi dostanie podwyżkę bo tam gdzie Sawaryn ma jakiś wpływ to płaci się minimalną.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama