Burmistrz Tomasz K., najpierw spowodował kolizję drogową, a potem sobie odjechał. Policjanci zatrzymali go w domu. Mężczyzna był pijany.
Chocianów to miasto w woj. dolnośląskim, którym rządzi Tomasz K. W poniedziałek, kierując porsche, spowodował kolizję – wjechał w tył stojącego na czerwonym świetle samochodu na jednej z ulic Lubina. Sprawca uciekł.
Policja jedzie do burmistrza
– Kierowca wyszedł i w krótkiej rozmowie pokrzywdzony wyczuł od sprawcy alkohol, po czym porsche odjechał z miejsca zdarzenia – przekazał TVP asp. szt. Krzysztof Pawlik z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Udało się go jednak namierzyć i policja pojechała po niego do domu. Zastali tam pijanego Tomasza K.
Samorządowiec nie chciał się poddać badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Dlatego policja doprowadziła go do szpitala. I takie właśnie wideo trafiło do sieci.
Miał w sobie dużo alkoholu
Szybko okazało się, dlaczego burmistrz tak bronił się przed policyjny alkomatem. Bo badanie w szpitalu wykazało aż 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna już usłyszał trzy zarzuty: kierowania autem po pijanemu, znieważenie policjantów i stosowania wobec nich gróźb w celu zmuszenia do zaniechania wykonywanych czynności.
– Kodeks karny za te przestępstwa przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności – podkreśla Pawlik.
39-letni Tomasz K. rządził Chocianowem od 2018 roku. W wyborach w kwietniu tego roku startował z własnego komitetu. Był jednym kandydatem. Otrzymał prawie 78 proc. głosów.
Napisz komentarz
Komentarze