Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 10:20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sygnaliści pod ochroną? Senat ma zastrzeżenia do projektu ustawy

Senat pracuje nad rządowym projektem ustawy o sygnalistach. To osoby, które donoszą szefom o nieprawidłowościach.
Ustawa o sygnalistach trafiła do Senatu.

Autor: Canva

Obecnie jeżeli ktoś zgłosi, że np. koleżanka w pracy jest mobbingowana, doniesie, że któryś ze współpracowników nie wykonuje swoich obowiązków, albo uczula, że ktoś może kraść w pracy nie jest w żaden sposób chroniony. Może być z miejsca zwolniony, bo „wtyka nos w nie swoje sprawy”. 

Co więcej, jego nazwisko może zostać ujawnione osobom, na które doniósł. Dlatego nie wszyscy decydują się na zostanie sygnalistami.

Ochrona sygnalisty

I właśnie to ma się zmienić. Rządowym projektem ustawy o sygnalistach zajął się już Sejm. Teraz pracują nad nim senatorowie. 

Przypomnijmy, że w myśl proponowanych przepisów sygnalistą będzie mógł zostać pracownik, ale też były pracownik, funkcjonariusz, żołnierz zawodowy, zleceniobiorca, stażysta czy wolontariusz. Takiej osobie ma przysługiwać specjalna ochrona.

„Sygnalista może być narażony na działania odwetowe po dokonaniu zgłoszenia, dlatego konieczne jest zapewnienie ochrony takim osobom. Pozbawienie źródła zarobkowania, mobbing, pozbawienie awansu, nagrody czy premii – to działania odwetowe, przed którymi chronić ma ustawa” – informuje rząd.

Chodzi o to, że gdy jednak zgłaszającego spotka coś niemiłego, to ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. 

„Jednocześnie w art. 183e Kodeks pracy statuuje normę ochroną, zgodnie z którą skorzystanie przez pracownika z uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu nie może być podstawą niekorzystnego traktowania pracownika, a także nie może powodować jakichkolwiek negatywnych konsekwencji wobec pracownika” – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Projekt w Senacie

Teraz przepisami zajmuje się Senat. I jest wobec tego projektu duże zastrzeżeń. Jak pisze wyborcza.pl, senatorowie chcą usunięcia z przepisów ochrony dla sygnalisty. Tłumaczą, że w takiej sytuacji zgłoszeń będzie za dużo.

– I jest jeszcze problem innej kultury pracy pracodawców i pracowników w Polsce w porównaniu z Zachodem. Czy tych sygnalistów nie będzie za dużo? Bo człowiek np. nie dostanie premii i zostanie sygnalistą. Jest też taka obawa – mówił senator Janusz Gromek.

Z kolei Marcin Karpiński uczulał przed fałszywymi oskarżeniami. 

– Ale też sygnalista czy ten taki, można powiedzieć, pseudosygnalista musi pamiętać, że z powodu świadomego zgłoszenia lub ujawnienia nieprawdziwych informacji strona poszkodowana, strona pokrzywdzona ma prawo dochodzić odszkodowania lub zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych od sygnalisty, który dokonał takiego zgłoszenia lub fałszywego ujawnienia publicznego – przekonywał w Senacie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Szast prast 06.06.2024 10:34
to ze strzal po nerach wszelkim przejawom donosicielstwa

Yoda 05.06.2024 13:19
Po co sygnalizować i donosić, jak i tak będą to kosić. To samo w przypadku faszysty związkowca, który wpieprza z szefem makowca.

UB WIECZOREK I NA PGR Z AKTAMI WOREK HA HA AH 05.06.2024 12:38
A ZWYKŁY OBYWATEL TO CO NIE HA HA AH BEDZIE SYGNALIZOWAŁ DLA SZEFA RZADU O NP MINITRY Z WAKACYJNEJ AH HA AH

szybko 05.06.2024 12:00
Łapać złodziei!

UB WIECZOREK I NA PGR Z AKTAMI WOREK AH HA AH 05.06.2024 13:08
NIE MA WSZYSCY WYJECHALI A RESZTA MA IMMUNITET HA HA AH

różnica 05.06.2024 11:35
To sygnaliści, a nie donosiciele.

Yoda 06.06.2024 19:47
Sygnaliści to tacy onaniści, są jak donosiciele, a jest ich wiele. Taka to reguła, gdy w robocie spotkasz muła. Nic po za pracą nie robi, a donosami więcej szkód robi.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama