Za kilka dni rozpocznie się akcja kasowania z rejestru aut pojazdów-duchów. Czyli takich, które na przykład zalegają od lat w garażach.
CEPiK do czyszczenia
Wszystkie one są ujęte w rejestrze Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Przez lata zrobił się tam niezły bałagan. Widnieją w nim samochody czy motocykle, które albo nie istnieją, albo od lat nie jeżdżą i np. niszczeją w garażach. Te pojazdy widma od 10 czerwca będą usuwane z rejestru.
– Przewiduje się wygaszenie decyzji o rejestracji pojazdów wydanych przed 14 marca 2005 r., co do których właściciele – pomimo ciążącego na nich obowiązku – nie wykonywali badań technicznych ani nie ubezpieczali w ramach OC posiadaczy pojazdów przez co najmniej 10 lat – tak operację przejrzenia CEPiK-u tłumaczył Paweł Lewandowski, były już wiceminister cyfryzacji, zapowiadając zmiany.
Taki ruch ma dwa znaczenia
Po pierwsze to robienie porządku. Obywatel też ma na tym zyskać. Otóż chodzi o to, aby ktoś w pewnym momencie nie był ścigany za brak opłaconego OC za pojazd, który widnieje w bazie danych, ale od dawna nie jest już użytkowany.
Napisz komentarz
Komentarze