Tymczasem ujawniony dziś (30 maja 2024 r.) fragment nagrania przez TVN24 potwierdza, że kolejna część środków z Funduszu Sprawiedliwości służyła ziobrystom niczym partyjna własność i mogła przeznaczana być na promocję.
Kolejny raz docieramy do organizacji kojarzonych z Dariuszem Mateckim i Mateuszem Wagemannem, czyli prawdopodobnie Stowarzyszeniem Fidei Defensor i Stowarzyszeniem Przyjaciół Zdrowia. Ci panowie z naszego regionu na pewno kojarzeni są z SuwPolem, czyli Suwerenną Polską - częścią Zjednoczonej Prawicy, nazywanej w dużym skrócie, zwłaszcza gdy rządził po prostu PiS. SuwPol związany jest z aferą dotyczącą Funduszu Sprawiedliwości i nagraniami, które pokazują, jak ziobryści wykorzystywali fundusz do własnych celów. Ale próbowali to ukryć…
Żeby nie wyglądało na promocję Solidarnej Polski
Dźwięki na tym nagraniu mogą świadczyć, że panowie w ministerstwie siedzą przy stoliku i piją kawę(?). Nie wiedzą, że są nagrywani przez Tomasza Mraza, ówczesnego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości. Jak próbują dzielić pieniądze i na co?
Marcin Romanowski, ówczesny wiceminister z Suw-Pol: -Żeby dobrze wyjaśnić Racibórz i Rybnik, dobrze by było żebyście szybko zrobili podobną akcję w miejscu, w którym nie będzie tak dla odmiany…
(Śmiech)
Dariusz Matecki (obecnie poseł z Suw-Pol): -Rzucić całość na jeden okręg?
Mateusz Wagemann (ówczesny wicewojewoda z Suw-Pol): -A nie byłoby zasadne, żeby zrobić to tam gdzie są portale? Tylko w tych rejonach?
Tomasz Mraz (ówczesny dyrektor Funduszu Sprawiedliwości): -Wtedy będzie atak, że wreszcie zaczęliście robić to, co powinniście robić.
Marcin Romanowski (wiceminister Suw-Pol): -OK.
Tomasz Mraz: -Tak przynajmniej trzymajmy się tej narracji, że (niezrozumiałe) tak żeby zwiększyć zasięg.
Mateusz Wagemnann: Czyli rozproszyć to w inne rejony Polski?
Dariusz Matecki: Ale w jeden, czy w kilka?
Marcin Romanowski: Wiesz co, jak to było robione? Nie, no w kilka. (…). Słuchajcie jeszcze raz fundamentalne jest to, żeby to wyglądało, że rzeczywiście było zrealizowane w sposób nie będący promocją kogokolwiek z Solidarnej Polski…
Znamiona zorganizowanej grupy przestępczej?
Powyżej zacytowana rozmowa przebiega niczym dyskusja o własnych pieniądzach. A to mowa o naszych publicznych funduszach, mających w założeniu pomóc poszkodowanym. Do tego kombinują, jaki ma być przekaz. Chcą aby to nie wyglądało na reklamę Solidarnej Polski. Tymczasem Krajowe Biuro Wyborcze rozpoczęło kontrolę wydatków komitetu wyborczego Zjednoczonej Prawicy (PiS) za ostatnie wybory.
Zamieszani w aferę z Funduszem Sprawiedliwości mogą spodziewać się zarzutów prokuratorskich. Odbyły się przeszukania, także w Szczecinie. Niektórzy są już w areszcie. Człowiek, który ujawnił nagrania jest tzw. małym świadkiem koronnym.
-Prokuratura ma dokumenty, ma zeznania, ma też dowody z przeszukania i dowody z dokumentów, które są w zasobach Ministerstwa Sprawiedliwości. Jestem przekonany o tym, że wnioski o uchylenie immunitetów poselskich będą przygotowane doskonale i będą udokumentowane w sposób detaliczny – mówił w popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek, pytany o aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości.
Tymczasem podczas rozmowy Moniki Olejnik m.in. z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem w TVN24 wynika, że śledztwo może iść w kierunku badania znamion zorganizowanej grupy przestępczej.
Ostatnio o Funduszu Sprawiedliwości pisaliśmy tu:
Napisz komentarz
Komentarze