Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 23:22
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Leczyli boreliozę zakazaną w Polsce metodą. Wkroczył rzecznik praw pacjenta

130 tysięcy złotych kary za leczenie groźnej choroby metodami nieuznawanymi przez świat medyczny. Jest już pierwszy wyrok sądu.
Kleszcze mogą przenosić groźną chorobę - boreliozę.

Autor: iStock

Choroba z Lyme znana jest powszechnie jako borelioza. Najczęściej przenoszona jest przez kleszcze, w których jelitach znajdują się groźne bakterie. 

Rocznie w Polsce diagnozuje się ok. 20 tysięcy osób. I wtedy często zaczyna się ich koszmar, bo borelioza może powodować m.in. porażenie nerwu twarzowego, aseptyczne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy przewlekłe zapalenie stawów.

Niezgodne ze sztuką medyczną

Rzecznik praw pacjentów (RPP) przypomina, że chorobę leczy się antybiotykami. Ale w Polsce popularne jest też leczenie metodą ILADS, która też opiera się na antybiotykach, ale podaje się ich dużo i przez kilka miesięcy.

Rzecznik dodaje, że nie jest to zgodne z wynikami badań i sztuką medyczną. 

Co więcej: – Nie jest skuteczne, a wręcz przynosi znaczne szkody dla zdrowia pacjenta. Konsekwencje stosowania wielomiesięcznej antybiotykoterapii mogą być katastrofalne. Obejmują trwałe uszkodzenie wątroby, trzustki, jelit, nerek, ośrodkowego układu nerwowego, zapalenia ścięgien, predyspozycje do zakażeń Clostridium difficile – dodaje.

Posypały się zarzuty i kary

RPP prowadził aż 13 postępowań dotyczących „praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów” wobec 25 placówek medycznych. W 15 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości oraz stosowanie metody ILADS. Co do 13 przypadków zostali zawiadomieni rzecznicy odpowiedzialności zawodowej lekarzy.

Dwie placówki zastosowały się do uwag rzecznika. 

„Jedna chciała obejść decyzję rzecznika praw pacjenta i zamiast metody ILADS oświadczyła, że będzie leczyła pacjentów według wytycznych Towarzystwa Naukowego Niemieckiego Boreliozy, które także – podobnie jak ILADS – przewidują przewlekłe stosowanie antybiotyków. Należy wskazać, że przedmiotem decyzji nie jest stricte stosowanie metody ILADS, a właśnie długotrwała antybiotykoterapia. 

(...) Wobec braku niezwłocznej realizacji decyzji rzecznik praw pacjenta był zobligowany do nałożenia na nią kary pieniężnej – wymierzono karę w wysokości prawie 130 tys. zł” – czytamy w komunikacie RPP.

Wyrok sądu

W kwietniu tego roku przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie zapadł pierwszy wyrok dotyczący leczenia metodą ILADS i decyzji RPP. Sąd utrzymał w mocy decyzję RPP.

Jak wyjaśnił, „zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do tego, że stosowanie wielomiesięcznej antybiotykoterapii zgodnie z wytycznymi ILADS jest niezgodne z aktualną wiedzą medyczną i niebezpieczne dla pacjentów”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 17.05.2024 10:12
Na boreliozę z dziada pradziada zasadniczo skuteczne są pyr pyr jedynie ogrodowe pomidory spod folii pyr pyr

dr fizer i siostra materna ha ha ah 17.05.2024 14:05
TO TEŻ MASZ POTAS HA HA AH jak myslisz juz w 3 rzeszy trwały prace nad bronią biologiczną komary kleszcze itd itp kleszcze są najlepiej przystosowane do roznoszenia tego syfu

Kleszczu 16.05.2024 21:34
nic nie uchroni mozecie sie tylko w tylek drapac i przenosic brudy podaj dalej

polygonum cuspidatum ha ha ah 16.05.2024 10:21
na boreliozę jest dobry rdestowiec japoński rośnie bez mała przy każdej poniemieckiej leśniczówce jak myślicie po co ha ha ah

eskulap 16.05.2024 10:11
Przecież po takim "leczeniu" wyniszczony jest cały organizm!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama