Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 09:49
Reklama dotacje rpo
Reklama

Zaatakować nas może kleszcz z Afryki. Co robić?

Afrykański kleszcz jest cztery razy większy i groźniejszy od obecnego, którego spotykamy. „Monster ticks”, bo tak nazywane są w Polsce jest większy, ma dłuższe odnóża, jest szybszy i groźniejszy. To Hyalomma.
Zaatakować nas może kleszcz z Afryki. Co robić?
Szukamy w Polsce „Monster ticks”, afrykańskiego kleszcza.

Autor: narodowe kleszczobranie

Jeżeli ktoś zetknie się z takim kleszczem, powinien przesłać go do badań i zgłosić jego występowanie na specjalnej stronie utworzonej przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego. 

To część akcji Narodowe Kleszczobranie. Znajduje się w tym miejscu.

Przybysz z Afryki

Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że kleszcze mogą być groźne i zetknięcie z nimi może zakończyć się boreliozą. Dlatego po spacerze (nie tylko po lesie czy łące) należy dokładnie obejrzeć ciało i ubranie. Tak samo trzeba zrobić z psem, jeżeli spaceruje się razem z nim.

Większość przypadków, kiedy kleszcz wbije się w skórę człowieka, nie kończy się niczym złym. Ale teraz specjaliści biją na alarm, bo w Europie pojawił się kleszcz o nazwie Hyalomma.

„Czy do Polski dotarły niebezpieczne, egzotyczne kleszcze Hyalomma? To pytanie, na które chcemy znaleźć odpowiedź dzięki zaangażowaniu i pomocy społeczeństwa. Każdy może pomóc!” – apelują naukowcy z UW.

I zachęcają do udziały w Narodowym Kleszczobraniu.

Celem projektu jest sprawdzenie i zmapowanie występowania kleszczy Hyalomma, nazywanych w Polsce „Monster ticks”. Wysyłanie takich osobników do badań ma pomóc w uzyskaniu wiedzy o tych pajęczakach, a także przyczynić się w leczeniu chorób, które przenoszą.

Groźniejsze kleszcze

„W Europie coraz częściej opisywane są przypadki pojawiania się „egzotycznych” kleszczy, które wraz z ociepleniem klimatu znajdują sobie dogodne warunki do przeżycia. Do takich gatunków należą kleszcze Hyalomma („Monster ticks”). 

Tysiące larw i nimf Hyalomma co roku trafiają do Europy i Polski podczas wiosennych migracji ptaków. Do tej pory kleszcze ginęły z powodu niskiej temperatury i wysokiej wilgotności. Ciepłe i suche wiosny i lata przyczyniły się jednak do tego, że w ostatnich latach pojawiają się doniesienia o atakowaniu ludzi i zwierząt przez dorosłe kleszcze Hyalomma, np. w Niemczech, Czechach, Słowacji a nawet Szwecji. 

Kleszcze były tam zbierane z koni, psów, bydła, a także znajdowane w domach” – czytamy na stronie akcji.

Jest także ostrzeżenie, że te pajęczaki mogą być bardzo groźne. Przenoszą bowiem wirusa gorączki krwotocznej. A śmiertelność osób zarażonych wirusem wynosi od 10 do 60 proc. Nie ma dostępnego leczenia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kaczysta 20.05.2024 10:40
Mniam!

hej 19.05.2024 23:48
Fajne monstra

A. Żmijewski 18.05.2024 21:37
Nawet one pyr pyr zasadniczo mają chęć na ogrodowe pomidory spod folii pyr pyr

Sylwia 18.05.2024 16:19
Uwaga na kleszcza z baraka bo znów grasuje

Larwa 20.05.2024 10:27
Dokładnie tak ku...I złodziej

Konował gryfiński 18.05.2024 14:49
Obalić litra dykty na łeb i patrzeć jak otumaniony wyskakuje z ciała

AFRYKAŃSKI POMÓR SWIŃ W POLINIE HA HA AH 18.05.2024 13:31
TE AFRYKAŃSKIE DZIKI JE PRZYTARGAŁY HA AH AH WIDZIAŁEM WATACHĘ NA ŚCIEŻCE ROWEROWEJ PONOĆ KOPIJA TYRZYMA TE WARCHLAKI I LOCHY HA AH A

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama