Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 11:07
Reklama
Reklama

Nie będzie teraz obowiązkowego odbierania aut kierowcom

Idea może była i dobra, ale funkcjonująca ustawa ma pełno błędów. Jest już projekt zmiany przepisów, które nakazują sędziom odbierać pojazdy pijanym kierowcom. Przepisy weszły w życie zaledwie w połowie marca.
Nie będzie teraz obowiązkowego odbierania aut kierowcom

Autor: iStock

Nowelizacja Kodeksu karnego to dzieło rządu PiS, a konkretnie Ministerstwa Sprawiedliwości kierowanego przez Zbigniewa Ziobro. Wymyślił on, że pijanym kierowcom – zwłaszcza sprawcom wypadków – będą rekwirowane samochody. 

Pomysł Ziobry wszedł w życie 14 marca.

Sąd niemal bez wyjścia

Procedura wygląda tak: gdy policja złapie na drodze pijanego, to zatrzymuje mu auto na 7 dni. Odsyła je na parking lub przekazuje „osobie godnej zaufania”. Po tym czasie prokuratura wydaje decyzję o zabezpieczeniu mienia, a sprawa trafia do sądu. Finalnie sąd ma orzec o przejęcie pojazdu. Następnie przechodzi on na własność skarbu państwa i zostaje wystawiony na sprzedaż.

Od tej zasady jest kilka wyjątków. Dotyczą one aut leasingowych i firmowych.

Co do zasady, to sędzia nie ma wyboru i musi orzec – w większości przypadków – przepadek pojazdu. Może od tego odstąpić tylko wtedy, gdy zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”.

A jednak zmiany

Kiedy jeszcze kilka tygodni temu o nowe prawo był pytany Adam Bodnar, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, to mówił, że przepisów nie będzie zmieniał. Zmienił zdanie, gdy weszły one w życie. Uznał, że trzeba ustawę zmodyfikować i uelastycznić. Bodnar chce, aby na sędziego nie był nakładany obowiązek. Żeby miał on wolną rękę w decydowaniu o losie samochodu.

Jest już gotowy projekt zmian w prawie. Znajduje się w tym miejscu

Nie obowiązek, ale wybór

„W projekcie proponuje się rezygnację z obligatoryjności orzekania przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę na rzecz jego fakultatywności. Ponadto wyłączona zostanie możliwość orzeczenia przepadku pojazdu mechanicznego, gdy jest to niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego zbycie, utratę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie albo jeżeli pojazd w czasie popełnienia przestępstwa nie stanowił wyłącznej własności sprawcy. 

W takim wypadku sąd będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej” – czytamy w opisie projektu.

Przepisy mają być przyjęte w drugim kwartale tego roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ryba 04.04.2024 14:33
czyli znów za pól roku będzie "wielka dyskusja" jak kolejny pijak zabije matkę z dzieckiem lub cała rodzinę. Ostatnio zrobił sie wielce tajemniczy obrót informacjami- w stacjach pisza że np 18 latek uciekał przed policja i zabił sie na drzewie. W mediach społecznościowych okazuje sie że to był pijany obywatel ukrainy bez prawa jazdy. To taka wielka tajemnica czy wchodzimy w rejony Niemiec gdzie wszystko musi byc poprawne politycznie aby kogos nie urazic a w szczegolności inzyniera pontonowego????

A. Żmijewski 04.04.2024 12:42
Mogliby zasadniczo pyr pyr odbierać te złomy u wysyłać pyr pyr na front do Ukrainy, a tak to będą teraz grymasić i wybrzydzać pyyyrrr

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama