Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 18:21
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wiadomo dlaczego na rynku brakuje młodych warzyw

Jeśli ktoś czeka na nowalijki, to może się w tym roku rozczarować. Na rynku jest coraz mniej młodych, wiosennych warzyw. Problem jest poważny, jednak są nadzieje na zmiany.
Na nowalijki trzeba czekać lub kupić, drogo kupić.

Autor: Canva

Tylko nieliczne krajowe nowalijki, takie jak sałata masłowa, szczypiory i ogórki szklarniowe, są teraz dostępne na rynku. Brakuje rzodkiewek, młodej marchwi i pomidorów.

Koszty produkcji rosną

Maciej Kmera, ekspert z Rynku Hurtowego Bronisze, wskazał w Money.pl, że ograniczona podaż warzyw uprawianych pod osłoną jest spowodowana wysokimi cenami węgla, energii elektrycznej i gazu – niezbędnych do ogrzewania i oświetlenia szklarni. 

Analiza Kazimierza Rutkowskiego z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie pokazuje, że szklarnia o powierzchni 15 tys. mkw. może zużywać od 2900 do 5000 GJ energii miesięcznie w zimie, co generuje koszty w dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy złotych. 

Wysokie ceny energii skutkują znacznym wzrostem kosztów ogrzewania szklarni, co z kolei prowadzi do spadku produkcji warzyw. 

Cenowy zawrót głowy

Jeśli pogoda będzie sprzyjać, to od połowy kwietnia można spodziewać się zwiększonej dostępności polskich nowalijek. Najpierw pojawią się sałata i rzodkiewka, a pod koniec kwietnia będziemy mogli skosztować polskich pomidorów malinowych. 

Teraz cena polskich ogórków szklarniowych w hurcie wynosi około 8-9 zł za kilogram, w porównaniu do 5-6 zł za te importowane z Hiszpanii lub Grecji. 

Nie jest łatwo

Jak stwierdził Kmera, jeszcze kilka lat temu, gdy szklarnie były lepiej oświetlane i mocniej ogrzewane, pierwsze polskie nowalijki pojawiały się znacznie wcześniej. Wysokie ceny energii znacznie wpłynęły na zmniejszenie produkcji, co widać po obniżonej podaży i wyższych cenach warzyw w porównaniu do 3-4 lat wstecz. 

Niestety zapowiadane przymrozki mogą opóźnić dojrzewanie warzyw, co spowoduje spadek podaży i potencjalny wzrost cen. Pozostaje mieć nadzieję na to, że jednak pogoda będzie łaskawa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Where are you? 05.03.2024 20:17
A.Żmijewski???? Artykuł w którym możesz się wykazać a cię nie ma... Jak to tak?! :D

wolnorynkowiec 04.03.2024 15:08
Znaczy rynek słaby.

tyko czekać 04.03.2024 12:38
Zaraz ten z rynku w Gryfinie będzie reklamował swoje pomidory ogrodowe ze szklarni.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama