Ona miała 49 lat, on – 57. Byli małżeństwem. Policja znalazła ich leżących na podłodze. Nie żyli. Kto mógł to zrobić? Śledczy wytypowali córkę. Ruszyły poszukiwania.
Dorota W. i Adam W. z Ostródy (Warmińsko-Mazurskie).
Do mieszkania weszli siłą
Tego dnia Adam W. nie zjawił się w pracy. Zaniepokoiło to jednego z członków rodziny. Tym bardziej że nie mógł dostać się do mieszkania. Od razu zawiadomił policję.
Jego telefon dyżurny komendy odebrał około godziny 12.30. Zanotował, że nie może się on dostać do mieszkania, w którym powinni być jego członkowie rodziny.
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze. Żeby dostać się do środa, musieli użyć siły. Kiedy weszli już do mieszkania, wtedy zobaczyli leżące na podłodze 2 zmasakrowane ciała.
– Na chwilę obecną wiemy, że jest to 49-letnia kobieta i 57-letni mężczyzna – mówił przed kamerą TVN24 Michał Przybyłek, rzecznik ostródzkiej policji podkomisarz.
Na miejscu pojawiła się specjalna grupa techników z KWP w Olsztynie i laboratorium kryminalistycznego. Pracownicy prosektorium, którzy zabierali zwłoki, pracowali w specjalnych strojach ochronnych. Żeby nie zatrzeć śladów.
Poszukiwania 27-letniej córki
W tym czasie policjanci zaczęli przepytywać sąsiadów rodziny W. i członków rodziny. Nie mogli jednak znaleźć 27-letniej córki nieżyjącego małżeństwa.
W tej sprawie mogła być ważnym świadkiem, bo była zameldowana w ich mieszkaniu. Ruszyły jej poszukiwania. Na miejscu pojawili się m.in. przewodnicy z psami.
Tego samego dnia wieczorem dzięki zebranym informacjom zatrzymał ją patrol policji. Mundurowi znaleźli ją w pobliskiej miejscowości.
Film z zatrzymania: https://warminsko-mazurska.policja.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/32/32-240675.mp4
„W chwili zatrzymania kobieta była trzeźwa, zachowywała się spokojnie i nie stawiała oporu” – czytamy w komunikacie policji
W czwartek (29 lutego) 27-latka usłyszała zarzut podwójnego zabójstwa. Policja wystąpi też z wnioskiem o tymczasowy areszt
Grozi jej dożywocie.
Napisz komentarz
Komentarze