Samorządowiec w areszcie? To bardzo możliwe, bo prezydent Puław nie zamierza wykonać wyroku sądu, a ten nakazał miastu zapłacić 5 tys. złotych.
-Wyrok jest absurdalny, bezduszny i bezsensowny – komentuje Paweł Maj, prezydent Puław w województwie lubelskim i nie zamierza wykonywać postanowienia sądu. Chociaż nie dotyczy ono go osobiście, to samorządowiec zapowiada, że jeżeli w ramach kary ma odsiedzieć kilka dni w areszcie, to tak zrobi.
Proces, sąd, boisko
Sprawa ciągnie się od 2018 r. a dotyczy boiska przy Szkole Podstawowej nr 4 w Puławach. To inwestycja miejska, która nie każdemu się spodobała. Sąsiedzi placówki zaczęli się skarżyć na hałas – wiadomo dzieci grają w piłkę, często krzyczą. - Zleciliśmy ekspertyzy akustyczne, wykonaliśmy profesjonalny ekran akustyczny o długości 64 m za sumę ponad 240 tys. zł. Przeciwników dziecięcej pasji i aktywności sportowej jego montaż jednak nie zadowolił. Twierdzą, że zasłania im widok, szkodzi swobodnemu przepływowi powietrza, itp. Zgłosili sprawę do WSA w Lublinie, a obecnie sprawa toczy się przed NSA – opisuje sytuację Maj i dodaje, że kiedy powstały ekrany, uczniowie wrócili na boisko.
Sąsiedzi szkoły – małżeństwo jednak nadal nie było zadowolone. W 2022 r. skierowało do sądu wniosek o ukaranie miasta grzywną w wysokości 15000 zł. W pierwszej instancji przegrali, ale już Sąd Okręgowy w Lublinie na koniec grudnia 2023 r. uznał, że Puławy należy ukarać. Nałożył na samorząd grzywnę w wysokości 5000 zł.
Prezydent do aresztu?
I tych właśnie pieniędzy Maj nie ma zamiaru płacić. - Grzywna, w przypadku jej niezapłacenia zostanie zamieniona na 5 dni aresztu wobec osoby reprezentującej Miasto - Prezydenta Miasta Puławy, licząc 1 dzień aresztu za 1000 zł grzywny. Wydane przez sąd postanowienie jest prawomocne i nie możemy się od niego odwołać. Każde ponowne wykorzystanie boiska przez osoby spoza szkoły, np. przez rodziców czy dzieci uczące się w innych szkołach może skutkować tym, że Miasto będzie zmuszone zapłacić kolejne grzywny, których łączna wysokość może sięgać nawet 1 mln zł, a Prezydentowi Miasta groziłby kolejny areszt, którego ogólny czas trwania może wynieść do 6 miesięcy – informuje Paweł Maj.
Napisz komentarz
Komentarze