W Chojnie świecidełka już zdjęto, ale ozdoby świąteczne wciąż można zobaczyć np. w Widuchowej i Gryfinie. Pomimo upływu prawie miesiąca od świąt, wciąż ozdoby świecą i zużywają prąd. To wywołuje pewne kontrowersje, ponieważ niedawno władze gmin podejmowały działania mające na celu redukcję zużycia energii elektrycznej.
Wielu mieszkańców było świadomych konieczności oszczędzania energii i byli gotowi zaakceptować czasowe wyłączanie oświetlenia w celu obniżenia rachunków za prąd. Wygląda jednak na to, że w przypadku świątecznych dekoracji ta zasada nie obowiązuje. To zjawisko prowokuje mieszkańców do refleksji nad sensem oszczędzania energii, gdyż za te nadmiarowe koszty ostatecznie płacą sami mieszkańcy.
Warto podkreślić, że inicjatywa władz lokalnych w celu redukcji zużycia prądu jest godna pochwały i powinna być kontynuowana. Jednakże wydaje się, że skupienie się na świątecznych dekoracjach bywa pomijane.
Mieszkańcy Widuchowej i Gryfina mogą oczekiwać zwrócenia uwagi władz lokalnych na tę sytuację. Może warto przeprowadzić analizę zużycia prądu w danym okresie i porównać ją z danymi z poprzednich lat? Taka inicjatywa mogłaby pokazać skalę problemu i skłonić władze do podjęcia odpowiednich działań.
Nie oznacza to, że świąteczne dekoracje powinny być zaniedbywane. Radość, jaką przynoszą mieszkańcom, jest bezcenna, a takie ozdoby dodają wyjątkowego klimatu w określonym miejscu. Jednak warto znaleźć równowagę między ozdobami a świadomością ekologiczną, aby uniknąć niepotrzebnego marnotrawstwa energii.
Napisz komentarz
Komentarze