Wpadł prosto pod samochód. Zdarzenie w centrum Gryfina

Niech to będzie ku przestrodze.

Wszystkim płaczącym nad losem osadzonych polityków proponuję chwile refleksji. W ostatnim czasie internet co chwilę donosił o policjantach którzy sprytnymi manewrami w okolicy przejść dla pieszych stwarzali sytuację że Bogu ducha winien kierowca nagle popełniał wykroczenie. I generalnie nikt nie próbował policjantów za takie postępowanie pogonić . Nie uważam że ci dwaj panowie powinni siedzieć w kiciu - i tak nas już dużo kosztowali, ale jeżeli nie poniosą konsekwencji swego czynu to my zwykli ludzie możemy być pewni że każdy glina, niedoważony urzędnik gminy czy inny mały zawistny człowieczek będzie uważał że może każdemu z nas zrobić jakiś nie do końca zgodny z prawem numer, bo przecież to w dobrej sprawie.

Każdy ma prawo ma prawo być roztargnionym. Dobrze, że dużo nie musiał za to zapłacić.

Głupki nawiedzone z gryfindorfu i wszystko jasne

Trzeba skargę zasadną złożyć na tych miastowych biegaczy pyr pyr pyr bo niedługo to nam zasadniczo na głowy wejdą

SZKODA ŻE NIE KOPNĄŁ W KALENDARZ :D

Batować aż do upadłego tego postradanego biegacza gryfińskiego

Od okulisty szedł czy od strony Placu Barnima?

Czyli było tak jak mówił ten świadek z pieskiem co opisywaliście za pierwszym razem.

Zero rozumu u pieszych. Pisiory wbiły im do głowy że mają pierwszeństwo ale do nich nie dociera że w starciu z maszyną mają nikłe szanse i życie mają tylko jedno. Powiem krótko. Rozejrzyj się jeden z drugim głupku zanim stanie się tragedia

Miał więcej szczęścia niż rozumu.