Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 00:51
Reklama
Reklama

Pies zaatakował niemowlę. Dziewczynka zmarła

Przez 1,5 godziny ratownicy, chirurg oraz anestezjolog walczyli o życie kilkutygodniowego dziecka zaatakowanego przez bulteriera. -Stan dziecka był tak ciężki, że cokolwiek byśmy nie zrobili, to i tak skończyłoby się to tragedią – mówi Marcin Wolski, zastępca dyrektora szpitala.
Pies zaatakował niemowlę. Dziewczynka zmarła
Bulterier.

Autor: S.R. (arch.)

Do tragedii doszło 2 stycznia 2024 r. w Zgorzelcu. Bulterier mieszkał z rodziną w mieszkaniu. Niedawno pojawił się nowy członek rodziny. I to właśnie to niespełna dwumiesięczne niemowlę zaatakował pies rzucając się dziecku do twarzy. 

Walka o życie niemowlaka

Zawiadomiona przez rodzinę karetka pogotowia przyjechała i rozpoczęła ratowanie. Potem akcja ratunkowa przeniosła się do szpitala. Niestety nie udało się uratować życia malucha.

Zespół Ratownictwa Medycznego 16.30 przywiózł na SOR 7-tygodniową dziewczynkę z objawami pogryzienia przez psa szczególnie w okolicach głowy. Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta akcja ratunkowa nie przyniosła skutku. Dziecko zmarło o godz. 18.10. Ze wstępnych ustaleń oględzin wynikało, że czaszka była uszkodzona, kości były złamane, dziecko było nieprzytomne - informuje Marcin Wolski, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala w Zgorzelcu.

Atak psa nastąpił w domu

Policja, która również została powiadomiona o tym tragicznym zajściu, wszczęła śledztwo w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego tragicznego wypadku.

-W chwili zdarzenia obecni byli członkowie rodziny, jak i kilkutygodniowa dziewczynka - informuje komisarz Agnieszka Gogół, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu. -Wszystkie okoliczności zdarzenia objęte są prokuratorskim śledztwem. Policjanci przewieźli psa do schroniska – dodaje rzecznik policji.

Działania prokuratury

Na polecenie prokuratury, zwłoki niemowlęcia poddane zostaną sekcji zwłok, aby móc zgromadzić wszelkie niezbędne dowody dotyczące ataku bulteriera. Pies, który zaatakował niemowlę, został przewieziony do schroniska, gdzie obecnie przebywa w specjalnym kojcu.

Śledztwo nie jest prowadzone przeciwko komuś, ale w sprawie.

Stacja telewizyjna TVN24 poinformowała, że czaszka dziewczynki była połamana przez psa. Pies podobno nie był agresywny.

Uważać na groźne rasy psów

Ten tragiczny incydent przypomina nam o konieczności ostrożności w obecności niebezpiecznych ras psów. Wszyscy powinniśmy być świadomi, że niezależnie od tego, jak dobrze znany i nieagresywny może być pies, istnieje zawsze ryzyko takich nieprzewidzianych sytuacji. Należy zawsze podjąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza w przypadku niemowląt i małych dzieci, aby zapewnić im bezpieczeństwo i ochronę.

Ta tragiczna historia stanowi przestrogę dla wszystkich miłośników zwierząt, aby dokładnie zrozumieć charakterystykę, potrzeby i potencjalne zagrożenia związane z poszczególnymi rasami psów. Świadomość, edukacja i odpowiedzialność są kluczowymi elementami, które mogą pomóc uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wniosek 14.01.2024 09:58
Wściekły był

Mariola 12.01.2024 18:29
Albo dziecko albo pies w domu.

w każdym bądź razie 12.01.2024 23:20
Nie można zostawiać psa z dzieckiem

dziwne 10.01.2024 15:16
A matka nie widziała wcześniej zagrożenia? O ojcu już nie wspomnę. Pies wcześniej nie warczał?

Gucio 08.01.2024 14:13
Przestańcie już dobijać tych rodziców. Oni i tak ledwie żyją z rozpaczy, już drugi raz na pewno nie popełnią tego błędu i nie zamieszkają z psem. Pies = buda i tyle w temacie. Ci co trzymają psy w domach i w dodatku w blokach są pierd...ci.

Pycha psia micha 07.01.2024 13:56
Psy należy odławiać i oddawać Wietnamczykom i Chińczykomczy naeksport czy do ich knajpek z faszerowanymi pierożkami won ton. Pycha.

Mama 07.01.2024 13:48
To dziecko miało zidiociałych rodziców. Oby ich odpowiedzialność karnai więzienie nie ominęło. To zboczeni zabójcy.

alex 06.01.2024 16:23
Ilość psów w Polsce jest epidemią , niestety , ale chora poprawność polityczna spowodowała ,że dzisiaj pies , karp czy koń ma więcej praw niż człowiek !!! Chory pies potrafi zebrać ze zbiórek więcej pieniędzy dla swoich właścicieli , niż rodzice dla swojego chorego dziecka !!! Niestety po takich tragediach dalej słychać głosy '' miłośników '' psów ,że jak zwykle ,to dziecko jest temu winne ,że zostało zagryzione , bo oczywiście kilkumiesięczne dziecko sprowokowało ''biednego'' psa , podobnie dzieci są winne ,że prowokują pedofilów do gwałtów na nich !!! Logika psiarzy jest rodzajem choroby psychicznej !!!!

Michał 06.01.2024 18:40
Alex nie popieram cię w pełni, ale coś w tym jest. Trochę przerysowałeś.

A. Żmijewski 04.01.2024 07:18
Zasadniczo trzeba pamiętać że wiele dzieci ma alergię na psią czy kocią sierść pyr pyr pyr. Więc też koty czy psy mogą mieć alergię na dzieci.

Lena 04.01.2024 12:06
Tak alergie na psy czy koty to ważny powód aby tych zwierzaków nie mieć.

Vic. 04.01.2024 06:28
Pies na zdjęciu to nie Bulterier. Dzieci nie powinno się zostawiać ze zwierzętami, nawet "łagodnych" ras, niestety. To dosłownie chwila moment, ciężko przewidzieć taką reakcję.

Kryminał dla wynaturzonych rodziców 04.01.2024 02:35
Jak się ma dzieci i się je kocha to trzeba zlikwidować takie psy, tak samo jak zlikwidować oczko w ogrodzie itd. W przeciwnym razie oznacza to brak miłości do dziecka. Dziecko było mniej warte niż pies.

Tata 05.01.2024 18:25
Taaa.. "Zlikwidować" też: Prąd - aby nie poraził, gaz - aby dziecko się nie zatruło, wodę - aby nie utonęło, okna - aby przez nie nie wypadło, i drzwi - aby nimi nie wszedł taki "Kryminał dla wynaturzonych rodziców" i nie plótł bzdur..

Antypis 06.01.2024 01:16
Byłem świadkiem jak bokser odgryzł dziecku ucho. Aby oderwać go od zaatakowanego chłopca zabiłem go łopatą i dopiero wtedy rozwarliśmy jego szczęki. Ile jest takich przypadków nie zgłaszanych policji ? Setki a może tysiące. To głupota i wina dorosłych. Innym razem z bazy pogotowia ratunkowego w Gryfinie wypadły dwa psy. Przechodziłem obok z córką. A te bydlaki to były "pieski" stróża. Celnie kopnąłem większego aż wywinął fikołka i ze skamlaniem uciekł na podwórko. Mniejszy terier nie dawał za wygraną ale i on dostał celnego kopa. No i wtedy wytoczył się chwiejnym krokiem stróż. Wybuchła sprzeczka po , której stróż uciekł a ja poczekałem na policję , która nie sporządziła nawet notatki.

Krzysiek z Chojny 03.01.2024 22:03
Bulterier to nie jest rasa zakazana, nie należy do ras groźnych.

giedek 03.01.2024 21:52
Wniosek jest taki, że w UMIG trzeba każdego przyszłego rodzica obowiązkowo wysyłać na kurs, na którym poruszane są kwestie bezpieczeństwa dziecka i postępowania w przypadku posiadania psów itd. i nie tylko. Niestety, trzeba informować takich ludzi na siłę, bo przyznajmy, sporo jest teraz idiotów na tym świecie. Trzeba ich edukować na siłę. Zatrudnić nowego człowieka.

P*lska=wylęgarnia debili 05.01.2024 20:58
ALE PO CO EDUKOWAĆ? JEŚLI TAKI *** LUDZI NIE RADZI SOBIE Z TAK PROSTYMI KWESTIAMI JAK BEZPIECZEŃSTWO DZIECKA, TO NIE RADZI SOBIE TAKŻE Z INNYMI ŻYCIOWYMI SPRAWAMI, A WIĘC TYLKO PRZESZKADZA INNYM I MARNUJE TLEN. JEDYNYM ROZWIĄZANIEM W TEJ SYTUACJI JEST KULA *** :D

gryfka 03.01.2024 21:47
A zobaczcie FB jakie ładne filmiki z pieskami rasy amstaf, bulterier czy pitbull i małymi dziećmi, jak to wspaniale ciągną psy za uszka i dotykają nosków. Rodzice bez rozumu, tyle w temacie.

gryfinianka 03.01.2024 21:44
Nie ma opłat za psy więc jest ich za dużo.

Maciek 03.01.2024 21:33
To wina psa, nie rodziców! W końcu nadszedł czas, aby uporać się z tymi psami! Powinien obowiązywać w Polsce całkowity zakaz posiadania ras agresywnych! Natury nie zmienisz! To bestie!

bywatel 04.01.2024 02:38
To wina zidiociałych rodziców..

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama