Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 04:11
Reklama
Reklama

Nawet kilka interwencji w tym samym czasie

Najwięcej zgłoszeń po karetkę wpłynęło po północy. Zgłoszenia dotyczyły głównie osób, które nadużyły alkoholu lub zażyły środki odurzające i doznały urazów lub też po wdaniu się w bójkę. Sporo było tez prób samobójczych.
Nawet kilka interwencji w tym samym czasie
Ratownicy działali w karetce.

Autor: igryfino

W minioną noc, zespoły ratownictwa medycznego w naszym regionie, na terenie całego województwa zachodniopomorskiego, były bardzo aktywne. Przez okres dziewięciu godzin, od godziny 19 w niedzielę 31 grudnia 2023 r. do godziny 7 rano w poniedziałek 1 stycznia 2024 r., udzielono pomocy aż 375 razy. To oznacza, że ratownicy musieli szybko reagować na różnego rodzaju sytuacje awaryjne, aby zapewnić potrzebną opiekę medyczną pacjentom.

Choć liczba interwencji była nieco mniejsza niż rok wcześniej, kiedy odnotowano 384 przypadki, nadal były to intensywne godziny dla służb ratowniczych. Noc sylwestrowa często przynosiła jeszcze bardziej zwiększony ruch, z liczbą wezwań osiągającą ponad 400, a nawet 600 (w 2020 roku). Tym razem najczęstszą przyczyną interwencji były sytuacje związane z osobami pod wpływem alkoholu, które były zaangażowane w bójki lub doznały urazów po upadku. Najczęstsze obrażenia dotyczyły kończyn górnych i dolnych oraz głowy. Nie zabrakło również przypadków związanych z zaburzeniami zachowania i próbami samobójczymi.

W niektórych przypadkach, wezwania dotyczyły osób, które doznały obrażeń w wyniku eksplodujących fajerwerków. Takie sytuacje miały miejsce w miejscowości Nawodna, gdzie 23-letni mężczyzna trafił do szpitala z urazem ręki, oraz w Siemczynie, gdzie 18-latek został ranny w nogi przez petardę. Oprócz tego, zabawa z fajerwerkami zakończyła się obrażeniami oczu u 25-latka w Świnoujściu, 33-latka w Szczecinie oraz 21-latka z Stołczyna koło Szczecina. W jednym z tych przypadków, uraz oka został spowodowany przez korek od szampana.

Zespoły ratownictwa medycznego w naszym regionie wykazały się profesjonalizmem i doskonałą reakcją na zgłaszane sytuacje. Gwałtowny wzrost liczby wezwań w okresie sylwestrowym to wyzwanie dla nich, ale w odpowiedzi na to, zapewnili sprawne działanie i udzielili wszelkiej potrzebnej pomocy poszkodowanym. Należy docenić poświęcenie i wysiłek, jakie wkładają w swoją pracę, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców regionu.

Warto zauważyć, że tak duża liczba interwencji świadczy również o potrzebie rozwijania świadomości i edukacji w zakresie bezpiecznego korzystania z pirotechniki oraz konsumpcji alkoholu. Odpowiednie przestrzeganie przepisów i ostrożność mogą zapobiec wielu niepotrzebnym tragediom i urazom.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Saper 02.01.2024 22:26
Cieszy mnie duża liczba urwanych paluchów i dłoni. Myślę , że to nauczyło czegoś poszkodowanycy.

BAtowy z wzgórza BAtowa 01.01.2024 15:24
A u mnie na Batowa spokojnie mimo strzałów z haubic

A. Żmijewski 01.01.2024 13:42
Ile można tłumaczyć że alkohol to zguba pyr pyr narodu i nawet ogrodowe pomidory spod folii nie są w stanie uratować tego kraju! Taką mam koncepcję zasadniczo.

Robert 01.01.2024 12:12
Pewno każdy sobie winny. Chyba że ktoś został zaatakowany przez czyjąś petardę.

Bezsenny 01.01.2024 11:35
Kto, krótko po drugiej słyszał trzykrotnie syrenę alarmową?

setup 01.01.2024 11:33
Bijatyki na pirotechnikę?

prawdziwek 01.01.2024 10:43
Czyli głównie alkohol i narkotyki.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama