To był lokalny jarmark bożenarodzeniowy, bez rozgłosu, choć miał szansę na dobrą frekwencję. Jednak jej raczej nie było. Kiedy przejeżdżaliśmy przez centrum Chojny w sobotę i w niedzielę, ludzi na placu nie było dużo. Może dlatego, że na produkty świąteczne jeszcze za wcześnie? A może organizatorzy zapomnieli skutecznie poinformować? Tak czy inaczej skutek frekwencyjny mizerny podczas tej dwudniowej imprezy zorganizowanej na 2 tygodnie przed świętami.
Ale atrakcji było mnóstwo. Wiele było profesjonalnych stoisk. Niewątpliwie amatorzy świątecznych klimatów mogli znaleźć coś dla siebie. Nic tylko wydawać pieniądze…
Do tego wszystkiego była scena. Występowali młodzi artyści, którzy szlifują swoją formę w m.in. w Chojnie. Rozstawiono namiot, gdzie młodzi mogli realizować swoje pasje plastyczne. Atrakcji dla dzieci było sporo, tylko… dzieci niewiele.
Napisz komentarz
Komentarze