Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:28
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nie chcę zarabiać takich małych pieniędzy. Praca za granicą

Marek podobnie jak jego koledzy będzie pracował w Niemczech. Niedaleko od granicy więc będzie mógł codziennie dojeżdżać. Zarobi dużo więcej niż po naszej stronie Odry.
Za granicą zarobi się więcej.

Autor: Canva

Polacy nie chcą dłużej żyć od pierwszego do pierwszego. Dlatego masowo wyjeżdżą na Zachód. Mimo zapewnień rządu, że w Polsce żyje się na bogato.

W efekcie – mimo tych zapewnień – Polacy, zamiast wracać do kraju, coraz częściej z niego wyjeżdżają. Liczby niepokojąco rosną. 

W poszukiwaniu lepszego życia

Z badania agencji zatrudnienia Trenkwalder wynika, 55 55 proc. jego uczestników rozważa wyjazd zarobkowy za granicę. Z tego:

  • 10 proc. na okres do 3 miesięcy, 
  • 6 proc. – do pół roku, 
  • 11 proc. – do roku, 
  • 15 proc. nie określiło długości wyjazdu,
  • 13 proc. deklaruje chęć wyjazdu na stałe.

Często są to młodzi ludzie, którzy jeszcze nie mają ustabilizowanego życia rodzinnego. Decydują wyjechać w poszukiwaniu lepszego życia. 

Pracy za granicą szukają młodzi ludzie

Z kolei dane z raportu „Migracje zarobkowe Polaków” agencji Gi Group pokazują, że w 2023 roku prawie 17 proc. badanych rozważało wyjazd w poszukiwaniu pracy. Odsetek osób odrzucających taką możliwość spadł do niespełna 60 proc., co jest najniższym poziomem od 2015 roku. 

Z raportu Gi Group wynika też, że najliczniejszą grupą wśród rozważających wyjazd są osoby w wieku 25-44 lata.

Dwa razy więcej za tę samą pracę 

Głównym powodem wyjazdu Polaków do pracy za granicę są niezmiennie pieniądze. Przykładowo, operator wózka widłowego w Polsce zarabia ok. 5000-6000 zł brutto, podczas gdy w Danii za tę samą pracę może otrzymać, w przeliczeniu na polską walutę, ponad 10 tys. zł. 

W Niemczech czy Holandii za pracę jako niewykwalifikowany robotnik można otrzymać średnio około 14 euro brutto na godzinę, w porównaniu do około 24 zł w Polsce. 

Strzał w kolano

Emigracja zarobkowa źle wpływa na rynek pracy w Polsce, bo pogłębia braki kadrowe. Według raportu „Niedobór talentów” ManpowerGroup aż 72 proc. firm w Polsce ma trudności w znalezieniu pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami. 

Mimo to pracodawcy nadal często niechętnie tworzą atrakcyjne oferty zawodowe. To strzał w kolano. Jeśli ten trend się nie odwróci, ten problem będzie się tylko pogłębiał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kozak 07.12.2023 01:09
Jeszcze można zarobić.

Sivox 06.12.2023 22:33
Polscy pracodawcy nadal nie chcą płacić pracownikom... ale to ni jest ich wina... Polscy pracodawcy (poza tym że krótkoterminowo patrzą żeby jak najwięcej w kieszeni zostało .. co jestem w stanie zrozumieć) Nagminnie starają się zapewnić klienta że "będzie tanio" . Błąd ... Tanio się skończyło. CHce Pan tanio? To proszę iść gdzie indziej. (powtarzam to klientom każdego dnia... choć nie w Polsce) Model biznesu powstały za "Januszy" się skończył .. i czas się z tym pogodzić. Ja wiem że pracownikom też się "w dupach poprzewracało" , ale tych co się im poprzewracało relatywnie łatwo wysegregować. Pozdrawiam

oczywiście 07.12.2023 00:21
Przecież na rynku walczy sie jakościa i oczywiście ceną. Co w tym dziwnego?

demokracja 08.12.2023 11:01
Pracodawcy chcący utrzymać się na rynku płacą tyle, ile muszą. Więcej im się nie opłaca, bo stając się zbyt drodzy nie utrzymają się na rynku. A ile muszą? O tym decyduje rynek. A co robi państwo? Napisałom wcześniej. Po prostu ludzie nie dorośli do tego, żeby chcieli żyć z własnej pracy. Uważają że nie utrzymają się pracując na siebie. Jednocześnie uważając, że dadzą radę pracować na siebie i całą tę bandę nierobów. To rozumie kilka %, stąd taki sukces demokracji.

Demokracja 05.12.2023 16:59
Czyli planowo. Takie były uzgodnienia i nadal tego się trzymają. Zachód potrzebuje pracowników. Zwłaszcza młodych. Dlatego od 3 dekad państwo wywiera presję ekonomiczną na obywateli, żeby zmusić nas do emigracji. Dlaczego tego chce ponad 90% wyborców? Każdy niech sam sobie odpowie.

A. Żmijewski 05.12.2023 08:16
U mnie też można dwa - trzy tysiące zarobić pyr pyr pyr. A że w złotych a nie w euro to już wina Glapińskiego pyyyyrrr bo on nie chce euro

Zofia 05.12.2023 09:37
Debil Żmijewski znów działa.

Henryk 05.12.2023 10:06
A według mnie jest inteligentny i przemyca różne absurdy. Może nie wszystkie są celne, ale nie można mu zarzucić, ze nie myśli.

A. Żmijewski 05.12.2023 10:45
Zgłaszam mowę nienawiści glizdo jedną pyr pyr

Drobny psztszebiorca 04.12.2023 20:06
Na barakach sie nie pracuje i sie ma wszystko

S. 04.12.2023 18:10
1200 euro to nie fortuna.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama