Minister Zbigniew Ziobro rozpętał awanturę podczas debaty sejmowej na temat kandydatów sejmu do Krajowej Rady Sądownictwa. W trakcie wykorzystał on regulamin sejmu, który pozwala członkom rządu zabierać głos w dowolnym momencie. Zachowanie ministra i jego awantura wywołały oburzenie. Choć KO krzycząc do niego „Będziesz siedział!” też nie zachowało standardów debaty.
Ziobro o „fujarach”
Wykorzystując rządowy przywilej, Ziobro wszedł na mównicę i zaczęło z wyśmiewać polityków z opozycji. Wyzywał ich, nazywając "fujarami" oraz nawiązując do nieudanej próby postawienia go przed Trybunałem Stanu w 2015 roku.
-Liczę na was. Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasów Trybunału Stanu — krzyczał Zbigniew Ziobro w stronę posłów Koalicji Obywatelskiej.
Tym samym zapowiedział, że nowa władza może spodziewać się podobnych konsekwencji. Z drugiej strony, Koalicja zapowiada utworzenie komisji śledczych w celu przeprowadzenia dochodzeń. I to jest nowość!
Komisja śledcza – broń atomowa
Komisja śledcza to nowe podejście, które oznacza publiczne rozliczanie polityków Prawa i Sprawiedliwości i odejście od ukrytych śledztw, o których mówił wcześniej Donald Tusk. Ukrytych, bo prowadzonych przez prokuraturę i sądy.
Przez długi czas politycy opozycji krytykowali ministra sprawiedliwości za nadużycia władzy, skręcanie śledztw, nadmierne inwigilowanie oraz nieprawidłowości przy wydawaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Podsumowując szykują na niego, i zapewne nie tylko, rozliczenia prokuratorskie, sądowe i Nie Trybunał Stanu, jak spodziewa się Zbigniew Ziobro, bo do tego trzeba 276 posłów. Tymczasem koalicja liczy 248 szabel (na 460).
Czas rozliczeń
Niektórzy polityczni komentatorzy uważają, że Ziobro jest pewnym numerem 2 po premierze Mateuszu Morawieckim, jeśli chodzi o walkę z sędziami oraz korzystanie z aparatu państwowego w celu realizacji politycznych celów. Oczekuje się, że nowa koalicja będzie miała na uwadze nadużycia władzy, nepotyzm, korupcję oraz inne nieprawidłowości w instytucjach publicznych.
Nie jest jasne, jakie będą skutki tych oskarżeń i prób rozliczenia. Jedno jest pewne - politycy opozycji czy raczej już parlamentarnej koalicji chcą przeprowadzić gruntowne śledztwa w celu ustalenia odpowiedzialności za ewentualne przestępstwa i łamanie Konstytucji. Teraz nadchodzi czas, w którym odpowiedzialność za rządy i działania polityków zostanie wyciągnięta na światło dzienne. Czy ktoś zostanie rozliczony? Zobaczymy.
Napisz komentarz
Komentarze