Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 13:40
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Projekt Czarnka za miliony w koszu. Będzie wniosek do prokuratury?

MeduM miał wprowadzić polską szkołę w XXI wiek. Przemysław Czarnek nie żałował na ten projekt grosza. Hojną ręką sypnął kilkadziesiąt milionów złotych.
Organizację konkursu na produkcję filmów minister Czarnek zlecił Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju (NCBR).

Autor: iStock

MeduM, czyli Multimedialna Edukacja Młodzieży, miał ruszyć 1 grudnia 2022 roku. Od tego czasu minął prawie rok i nadal nic się nie dzieje. Co więcej – projekt nawet nie powstał.

Niedoszły konkurent TikToka

Przypomnijmy zatem, co to jest, a raczej  co to miało być. Otóż platforma MeduM powstała z myślą o uczniach w wieku 12-18 lat. Miała być konkurencją dla Netflixa czy TikToka.  

Minister edukacji Przemysław Czarnek zaplanował sobie – jak przypomniał serwis parenting.pl – że pojawi się na niej „kilkaset krótkich czterominutowych filmów o tematyce historycznej, ekonomicznej i kulturowej”.

Z kasy państwa poszło na ten projekt ok. 30 mln zł. 7 mln miało kosztować przygotowanie platformy streamingowej, a 22 produkcja 4-minutowych filmów. Ich tematyka  – dodajmy – miała wynikać wprost z podstawy programowej HiT-u, czyli nowego przedmiotu historia i teraźniejszość.

Co dalej z projektem za 30 mln zł?

Organizację konkursu na produkcję filmów minister Czarnek zlecił Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Zgodnie z jego rozstrzygnięciem – według serwisu –  za platformę VoD oraz materiały historyczne miała odpowiadać Fundacja Wspierania Historii Kinematografii Polskiej, za filmy kulturowe – stowarzyszenie Aktywne Beskidy, a ekonomiczne – stowarzyszenie Top 500 Innovators. 

Start MeduM przesuwano jednak w czasie. Efekt znamy: mija rok od założonej daty startu i nadal nic się nie dzieje.

Twarz tego projektu – minister edukacji Przemysław Czarnek – jest na wylocie, a pieniądze zostały wydane. Pozostałe tylko pytanie: co dalej z projektem za 30 mln zł. 

Będą nieprawidłowości, będzie wniosek do prokuratury

Jedną z pierwszych decyzji nowego ministra edukacji będzie najpewniej audyt przetargów i konkursów ofert projektów ustępującego ministra Przemysława Czarnka. Dzięki niemu nowy szef resortu będzie miał dane, które umożliwią podjęcie decyzji – komentuje w rozmowie z Press.pl Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej

Jej zdaniem trzeba będzie ustalić, czy wyłonione w konkursie firmy miały kompetencje do realizacji tego projektu.

Jeśli audyt wykaże nieprawidłowości, do prokuratury trafią wnioski o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy MEiN i NCBR – podkreśla posłanka.

I dodaje, że według niej realizacja projektu zostanie wstrzymana.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 03.11.2023 10:09
Lump za kradzież butelki wódki dostaje takie same dwa lata odsiatki jak minister za 30 baniek pyr pyr pyr. Skarga na taką sprawiedliwość i prawo zasadna wraz z zażaleniem pyr!

taką mam koncepcję 03.11.2023 09:13
Czarnek niech odpowie własną kieszenią!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama