Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 13:08
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Właśnie rusza podwyżka cen paliw

Orlen podnosi hurtowe ceny paliw. To oznacza, że lada chwila drożej będzie także na stacjach. Jest już przecież po wyborach.
Nie będziemy na stacjach zadowoleni z cen.

Autor: iStock

PKN Orlen to największy hurtowy sprzedawca paliw w Polsce. Od cen, jakie dyktuje – bo takie są prawa monopolu – zależą stawki obowiązujące na stacjach. Przez kilka tygodni te ceny były niskie. Za litr benzyny kierowcy w Polsce płacili nawet mniej niż 6 złotych. 

Eksperci uczulali, że nie jest to naturalna sytuacja, kiedy światowy rynek dyktuje inne ceny. Powodem takiej polityki były oczywiście wybory. Analitycy prognozowali jednak, że po wyborach parlamentarnych paliwo będzie droższe. 

Najnowszy cennik hurtowy Orlenu wygląda teraz tak:

Benzyna bezołowiowa - Eurosuper 954799
Benzyna bezołowiowa - Super Plus 985167
Olej Napędowy Ekodiesel4791
Olej Napędowy Arktyczny 25146
Olej Napędowy Grzewczy Ekoterm4433

Dzień przed wyborami – przypomnijmy – Eurosuper 95 kosztowała w hurcie 4754 zł, a Ekodiesel 4758. 

Podwyżki nie będą gwałtowne, ale będą

Dawid Czopek, ekspert rynku paliw, zauważa, że w powyborczy poniedziałek Orlen nie opublikował cennika. On nie pamięta podobnej sytuacji. Potem ceny poszły w górę. 

– Co zrobi Orlen? Dobiegają do mnie różne głosy. Według jednej z opcji – te niskie ceny utrzymają się do momentu zmiany władzy. Wynikać to może po części z tego, że obecny zarząd nie utrzyma się dłużej niż 2-3 miesiące. Druga opcja jest taka, że zacznie się powolne podnoszenie cen – powiedział money.pl analityk.

Jakub Bogucki, analityk z e-petrol.pl: – Podwyżka cen paliw nastąpi. Musi nastąpić. Wcześniej czy później. Prawdopodobnie będzie wprowadzana w mniejszych krokach, co byłoby znacznie bardziej racjonalne. Nie mamy obecnie jednak danych, żeby stwierdzić, że to nastąpi dziś, jutro czy później. Nie znamy więc tempa zmian, ale możemy być pewni, że podwyżek cen nie unikniemy.

Ekonomista Rafał Mundry wylicza, że na razie podwyżki nie będą bolesne, bo oznaczają ok. 3 gr na litrze na stacji. Ale ten proces będzie postępował. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

temu panu już dziękujemy 21.10.2023 14:16
jour ekscelencja Obajtek tekju

prowincjonał 20.10.2023 01:00
W najgorszej sytuacji są urzędnicy pis I ziobry na prowincji .Podobno będzie u nich zasada ratuje się kto może? Nikt dzisiaj nie chce być w skórze pis I ziobry.

A. Żmijewski 19.10.2023 14:07
Cena była obniżona tylko po to aby pomóc w obniżaniu się inflacji.Wybory nie mają z tym nic wspólnego pyr pyr pyr

Robal 19.10.2023 17:26
A co ma jedno do drugiego 2 tygodnie przed wyborami? Kupowanie przez koncern paliwa i sprzedawanie poniżej kosztów to jest niegospodarność ! Czy ty pomidory po 4 zł sprzedajesz po 2 złote ? Raczej nie bo na tum ryneczku są chyba najdroższe w Gryfinie

lu cyfer 13*52 676 19.10.2023 11:52
zbierają na wina tuska i dla lucyfera co im w dopsko się wdzie ra ha ha ah

Robal 19.10.2023 11:23
Jak tam wyborcy pisu?? Gdzie jest ściemniacz propagandowy srulon????😳😳 weźcie sobie jeszcze zamiast Mietka muchozola jak go wywala na zbity pysk z spółeczki kaczorowej. Musi utrzymać poziom życia

Czekam 19.10.2023 10:23
Obajtek powinien zaplacić

cóż 19.10.2023 09:41
Musiało się to stać po tej sztucznej zniżce.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama