Chyba, że znana w naszym kraju "spychologia" tutaj też panuje - straż na weterynarza powiatowego, albo policja, albo sanepid.... A sarna pozostaje. I tylko czekać, aż jakaś epidemia się rozprzestrzeni. Proszę o pilną interwencję.
mieszkaniec Gryfina, rowerzysta
Napisz komentarz
Komentarze