Z najnowszego raportu lokalnego portalu Nieruchomosci-online.pl wynika, że jeśli zdecydujemy się na używane mieszkanie w gminie podmiejskiej, to niewykluczone, że za metr kwadratowy zapłacimy nawet do 50 proc. mniej niż w stolicy województwa. Tyle że znalezienie tam mieszkania jest trudne, bo liczba ofert jest ograniczona.
Gdzie i o ile mniej zapłacimy?
– Drożejące mieszkania w dużych miastach sprawiają, że Polacy coraz częściej spoglądają w kierunku gmin ościennych, bo tam ceny używanych mieszkań są niższe, dzięki czemu kupujący mogą sobie pozwolić na większy metraż – podkreśla Rafał Bieńkowski, PR manager portalu.
Do 50 proc. mniej niż w mieście za mkw. mieszkania z rynku wtórnego zapłacimy w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Katowice, Białystok, Toruń, Zielona Góra. W tych ośrodkach rozstrzał cen mieszkań pomiędzy miastem a gminami ościennymi bywa największy.
Do 40 proc. taniej zapłacimy natomiast za mieszkanie w okolicach takich stolic województw jak Poznań, Bydgoszcz, Opole, Szczecin i Gorzów Wielkopolski.
Obecnie tylko w trzech aglomeracjach różnice pomiędzy miastem a gminami sięgają 30 proc. – są to Łódź, Olsztyn i Rzeszów.
– Znacząca oszczędność i lepsze warunki mieszkaniowe potrafią brać górę nad minusami, takimi jak konieczność dojazdu do miasta czy słabiej rozwinięta infrastruktura – dodaje Bieńkowski.
Cena metra kwadratowego mieszkania w mieście i pod miastem
Średnie ceny ofertowe mieszkań używanych w największych ośrodkach miejskich (sierpień 2023 r.):
• Warszawa – 15,3 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 7,4 do 13,2 tys. zł/mkw.,
• Kraków – 14 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 7,1 do 9,9 tys. zł/mkw.,
• Wrocław – 11,8 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 6 do 9,2 tys. zł/mkw.,
• Łódź – 7,6 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 5,5 do 6,2 tys. zł/mkw.,
• Poznań – 10,3 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 6 do 8,2 tys. zł/mkw.,
• Gdańsk – 13,1 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 6,9 do 14,2 tys. zł/mkw.
Mało ofert poza miastem
Niestety w niektórych województwach znalezienie mieszkania w bliskim sąsiedztwie dużego miasta może być bardziej niż trudne. Powodem jest niska podaż mieszkań na rynku wtórnym w gminach. Pod tym względem w najgorszej sytuacji są okolice Kielc, Opola, Lublina i Rzeszowa.
Analiza liczby ogłoszeń w sierpniu 2023 r. pokazała, że wybór mieszkań w gminach sąsiadujących z tymi miastami jest bardzo ograniczony i często sprowadza się do kilku lub kilkunastu ofert. Ponad 95 proc. mieszkań na sprzedaż znajduje się w stolicy regionu.
Co można zrobić w tej sytuacji? Poszukać alternatywy.
Dom w gminie zamiast mieszkania w mieście?
– Część osób poszukujących mieszkania zorientowała się, że w jego cenie w dobrej lokalizacji w dużym mieście można kupić dom na przedmieściach lub w okolicznej gminie. Na przykład w Białymstoku średnia cena mieszkania wynosi 8,7 tys. zł/mkw., a za metr kwadratowy domu wolnostojącego pod miastem właściciele oczekują od 4 do 6,2 tys. zł – mówi Rafał Bieńkowski.
Z obserwacji biur nieruchomości wynika, że Polacy najczęściej poszukują obecnie szeregówek lub bliźniaków o powierzchni 80-100 mkw. oraz domów wolnostojących do 120 mkw.
Cena metra kwadratowego domu w mieście i pod miastem
Średnie ceny ofertowe domów wolnostojących w największych ośrodkach miejskich (sierpień 2023 r.):
• Warszawa – 10 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 6,6 do 9,6 tys. zł/mkw.,
• Kraków – 9,3 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 4,2 do 8,8 tys. zł/mkw.,
• Wrocław – 8,8 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 4 do 8,6 tys. zł/mkw.,
• Łódź – 6,3 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 4 do 5,6 tys. zł/mkw.
• Poznań – 7,8 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 4,4 do 8,2 tys. zł/mkw.,
• Gdańsk – 8,9 tys. zł/mkw., gminy podmiejskie – od 4,9 do 7,5 tys. zł/mkw.
Napisz komentarz
Komentarze