Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 11:42
Reklama
Reklama
Reklama

Sztuczki developerów. Komu opłaca się omijanie prawa?

Sprawa dotyczy limitów. Sposób trudno udowodnić, ale już jest stosowany. Branża deweloperska znalazła sposób na to, żeby klienci kupili drogie mieszkania i jednocześnie skorzystali z preferencyjnego kredytu.

Chodzi o program, dzięki któremu więcej osób stać będzie na własne mieszkanie lub dom. Już wiadomo, że Polacy próbują się załapać na Bezpieczny Kredyt 2%. Według danych z połowy sierpnia wnioski złożyło ponad 29 tys. osób. Podpisano już 2021 umów na prawie 730 mln zł.

Cena metra kwadratowego

Program ma jednak ścisłe zasady, a cześć z nich dotyczy limitów finansowych. Co prawda nie ma określonej maksymalnej ceny za metr kwadratowy, ale jeżeli małżeństwo z dzieckiem może zaciągnąć najwyżej 600 tys. zł kredytu, a wkład własny może wynieść maksymalnie 200 tys. zł to oznacza, że takie mieszkanie ma kosztować najwyżej 800 tys. zł. Co do singli, to limit kredytowy wynosi 500 tys. zł.

Problem w tym, że program tak ożywił rynek mieszkaniowy, że ceny poszybowały.

Sztuczka dewelopera

Okazuje się, że firmy deweloperskie już sobie poradziły z tymi limitami. Sprzedają droższe domy i mieszkania i nadal spełniają zasady finansowe. Jak to możliwe? 

Otóż w akcie notarialnym sprzedaży – kupna mieszkania wpisana jest cena w programie akceptowalna. Pozostała jej cześć to już nie zapłata za metr kwadratowy, ale cena za usługi dodatkowe.

Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości, wyjaśnia, że to skuteczne sposoby.

– Nawet jeśli jest to jakiś sposób na omijanie prawa, będzie to bardzo trudno udowodnić. Jest to nie do wykrycia – cytuje specjalistę money.pl. 

Potwierdzenie wydanych pieniędzy

Błeszyński tłumaczy, że takie omijanie prawa jest opłacalne. Po pierwsze, klient otrzymuje rządową pomoc. Po drugie, deweloperzy sprzedają mieszkania i na tym zarabiają.

„Załóżmy, że klient zdecyduje się np. na wyburzenie ścian lub inne usługi związane z wykończeniem mieszkania. Pojawia się jednak pytanie, czy wydane w ten sposób pieniądze będą potwierdzone jakimś dokumentem. Może mieć to znaczenie, jeśli będziemy mieli potem jakieś roszczenia w stosunku do dewelopera” – tak serwis wyjaśnia ten system.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Młody milioner 08.09.2023 00:57
Ludzie. Opamiętajcie się. Kupujecie mini mieszkanka po 50 M2 za 750 000 plus wykończenie 100 000 zł, koszty kredytu na 30 lat 500 0000. Żałosne. My z żoną kupiliśmy mieszkanie w Hiszpanii 70 m2 za 139 000 euro. Mieszkanie zarabia na siebie, bo jest wynajmowane dla turystów, a wiosną my odpoczywamy. Dajecie się nabić deweloperom i banksterom w butelkę.

dewelopek 06.09.2023 21:37
Abra kadabra!

nie dziwi mnie to 06.09.2023 20:12
PiSowski program ma jak zwykle dziury.

Grześ 06.09.2023 20:37
A słyszałeś aby coś zrobili porządnie?

A. Żmijewski 06.09.2023 16:23
Po co komu mieszkanie w bloku na kredyt który trzeba spłacać 20-30 lat skoro można na luzie orać od świtu do zmierzchu na ojcowiźnie która też za 20-30 lat będzie twoja ( jak zapłacisz podatek od spadków i darowizn). Taką mam koncepcję zasadniczo pyr pyr pyr.

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama