Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:55
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zanieczyszczona Odra doczekała się raportu. Z rzeką nie jest najlepiej

Wody Odry nadal wykazują podwyższone wartości parametrów biologicznych i fizycznochemicznych - wnika z badań prowadzonych od ubiegłego roku przez Uniwersytet Szczeciński. Jaki jest zatem faktyczny stan rzeki? Czy katastrofa ekologiczna została skutecznie zażegnana? Jakie są wnioski i rekomendacje na najbliższy czas? W środę, 23 sierpnia 2023 roku w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego naukowcy omówili „Raport Odrzański”. Włodarze nadodrzańskich gmin zapoznali się z wnioskami i rekomendacjami na przyszłość.
Włodarze nadodrzańskich gmin zapoznali się z "Raportem Odrzańskim".

Z Odrą nie jest najlepiej. Rok po tragicznym w skutkach zanieczyszczeniu rzeki, naturalne jej normy nadal są przekroczone. Wskazuje na to Raport Odrzański przygotowany przez zespołów naukowców pod kierownictwem prof. Roberta Czerniawskiego, dyrektora Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego.

–  Dziś jest dobry moment, aby podsumować działania podjęte w trosce o Odrę, która w sierpniu ub.r. mocno ucierpiała. Sytuacja byłaby jeszcze gorsza, gdyby nie bezinteresowna pomoc wielu społeczników, wędkarzy, strażaków-ochotników, samorządowców czy organizacji pozarządowych. Cieszymy się, że katastrofa ekologiczna na rzece nie powtórzyła się. Nie mamy jednak przekonania, iż władza państwowa uczyniła przez ostatnie 12 miesięcy wszystko, by nie dopuścić do ponownego kryzysu na Odrze. Słyszymy, że nadal w górnej części rzeki są zrzuty przemysłowe. Z pewnością Odrze w tym roku pomaga pogoda. Natomiast wciąż nie ma ogólnodostępnego monitoringu rzeki dla mieszkańców. Brakuje też refleksji nad inwestycjami na Odrze, które wpływają na jej stan. To nas nie uspokaja, dlatego wspólnie w marszałkami nadodrzańskimi współpracujemy z gronem naukowym i lokalnymi samorządami, by wiedzieć na bieżąco co się dzieję z Odrą. Musimy o nią dbać razem – to nasz cel i zadanie – mówił zachodniopomorski marszałek Olgierd Geblewicz.

Szczególnie niepokojący jest stan górnego badanego odcinka Odry. Wyniki prowadzone od Nowej Soli do ujścia do Morza Bałtyckiego dowodzą, że katastrofa ekologiczna nie została całkowicie zażegnana. Rzeka pozostaje jedną z najbardziej zdegradowanych akwenów w Europie.

– Odra to sposób na życie dla wielu osób. Każdy kto chce z niej skorzystać, musi pozwolić innym, by czynili tak samo. To co jest złe, wciąż się w Odrze dzieje. Korzystajmy z rzeki, a nie ją wykorzystujmy! – zaznaczył prof. Robert Czerniawski z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Niepokój budzą parametry związane z zanieczyszczeniem, zasoleniem oraz związkami biogennymi. Słaba jest widoczność w Odrze. Obawy potwierdza wysoki poziom soli, który powoduje zakwit glonów, a w konsekwencji masowe śnięcia ryb. W sumie w wyniku zeszłorocznej sytuacji w Odrze wyginęło ponad 50% ryb i mięczaków. Wyłowiono ponad tysiąc ton martwych stworzeń – dodał.

Aby stan rzeki zaczął się stabilizować, a życie w rzece i wokół niej zaczęło się odbudowywać, należy podjąć kroki związane przede wszystkim z obniżeniem zasolenia wód, bo to sól – a nie ścieki – są powodem zakwitu tzw. „złotej algi”. Jako źródło zanieczyszczeń naukowcy wskazują dwa miejsca – Kanał Gliwicki i okolice KGM. 

– Stan Odry po 2000 roku zaczął się poprawiać, ale teraz jest gorzej. To nie ścieki komunalne, ale środki przemysłowe, zasolenie degradują rzekę. Do tego dochodzi niebezpieczne wzbogacenie wód w pierwiastki biofilne – wynikało z prezentacji prof. Hanny Siwek z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, którą przedstawił w jej zastępstwie prof. Robert Czerniawski.

Dr Justyna Kobos z Uniwersytetu Gdańskiego zwróciła z kolei uwagę inny jeszcze aspekt. Przez ostatnie 80 lat problem zakwitu tzw. „złotej algi” nie był w polskich wodach obecny. W jej ocenie to organizmy wyjątkowo inwazyjne, które przy zwiększonym zasoleniu pojawiają się w wielkiej skali powodując masowe śnięcia ryb. Jak przyznała, w Polsce brakuje częstszego badania wód rzek pod mikroskopem. W przypadku wydarzeń na Odrze uczyniono to dopiero w połowie sierpnia. Wyniki wskazały, że najgorsza sytuacja była w Kanale Gliwickim. Nie dużo lepiej w Nowej Soli i Uradzie.

Zdanie gdańskiej ekspertki potwierdzają także badania przedstawione przez innych naukowców z Uniwersytetu Szczecińskiego dr. Łukasza Sługockiego oraz dr. Tomasza Krepskiego.

Naukowcy apelują, aby na Odrę patrzeć przez pryzmat przyrody, środowiska, a potem dopiero gospodarki. Dobra jakość wody w Odrze jest ważna pod wieloma względami – środowiskowym, turystyczny, gospodarczym i ekonomicznym.

Jak zauważył dyrektor generalny spółki Komes Water Maciej Humiczewski – Odra potrzebuje wody. Przedstawił on rekomendacje dla poprawy warunków hydrologicznych rzeki. Jego zdaniem główne problemy to brak technologii umożliwiających reakcję na informację o braku tlenu w wodzie, brak jasnych wytycznych co do reakcji na katastrofę, brak pełnej kontroli nad pozwoleniami wodnoprawnymi i brak narzędzi do kontroli interwencyjnej. Szczególnie akcentował zbyt silną zależność Odry od opadów.

– Niewystarczająca retencja wody powoduje dużą wrażliwość Odry na susze. Zwiększenie retencji to priorytetowe zadanie! Zatrzymanie choćby 10 procent więcej wody w zlewni rzeki przynosi ogromne korzyści dla środowiska, ale także korzyści ekonomiczne. Konieczne jest wydłużenie drogi spływu wód m.in. poprzez odtworzenie starorzeczy. Należy „naprawiać” dorzecze, a nie samą rzekę. Konieczna jest renaturyzacja całego dorzecza Odry, a nie głównego koryta rzeki. Aby uniknąć ogromnych skoków zasolenia, konieczne jest wprowadzenie norm jakości wody i przepływów ekologicznych, poniżej których zrzuty, np. z zakładów przemysłowych czy oczyszczalni ścieków, będą ograniczane – przekonywał Maciej Humiczewski.

Od początku katastrofy ekologicznej na Odrze solidarność z poszkodowanymi gminami wykazały samorządy nadodrzańskich województw.

– Potrzebny jest strategiczny plan dla Odry! Konieczny jest całościowy program gospodarki widno-ściekowej dorzecza Odry. To można by zrealizować dzięki funduszom z KPO. Dla skutecznej ochrony środowiska niezbędna jest współpraca państwa, samorządów, naukowców – mówił członek Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego Stanisław Wziątek. – Rzeka Odra nie zna granic, nie zna podziału administracyjnego, ale bardzo boleśnie odczuwa skutki braku kompetencji. Naszą powinnością jest, abyśmy podnieśli świadomość społeczną, ale także świadomość urzędniczą. Wszystkich tych, którzy mogą mieć wpływ na decyzje dotyczące ochrony przyrody – dodał.

Od sierpnia ub.r. Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego współpracował z samorządowcami, strażakami-ochotnikami oraz wędkarzami przekazując im pomoc finansową i rzeczową na walkę ze skutkami zanieczyszczenia Odry. Ponadto Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego będzie nadal finansował badania monitoringowe na rzece prowadzone przez zespół prof. Roberta Czerniawskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego. Na ich kolejny etap, który rozpoczął się w lipcu i zakończy się w marcu 2024 r., przeznaczył ponad 250 tys. zł. Pozwoli to m.in. na pozyskanie dalszych informacji o skutkach katastrofy ekologicznej oraz aktualnym stanie ekosystemu rzeki i jego potencjalnych zmianach w przyszłości. Badania obejmą parametry fizykochemiczne, zawartość metali (w tym metali ciężkich), zagęszczenie i skład taksonomiczny fitoplanktonu, zooplanktonu i makrozoobentosu w wybranych stanowiskach na rzece Odrze w granicach województwa zachodniopomorskiego. Zapowiedziano także podjęcie działań, które umożliwią – od wiosny 2024 roku – kontynuację badań.

Raport Odrzański z wynikami badań oraz rekomendacjami zostaną przekazane administracji rządowej.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

nieJa 03.09.2023 12:36
jedno jest pewne .Przy takim braku wody pitnej nie stać nas na zanieczyszczanie odry.Oczyszczalnie i jeszcze raz oczyszczalnie .Sląsk w koncu powinien być przestać "świętą krową"

miłośniczka Odry 02.09.2023 15:50
Straszne to!

Antoni 25.08.2023 23:33
Zakwit złotej algi widac jak na dłoni w jeziorku które jest w pobliżu Lidla.

tu polew 26.08.2023 01:56
Antoni, powoła lepiej kolejną speckomisje to przez kilka lat niezły zarobek będzie.

prawda 25.08.2023 08:07
a rtec gwiazdy lewackiej z zielonej góry??

Grzesiek 24.08.2023 21:20
Panie Marszałku, przecież to pan wydaje decyzje wodno-prawne! Skąd ten nieład? Nie wie pan komu i jakie zezwolenia wydaliście? Pan ratował odrę? Kiedy? Jak? Ani jednych służb pan nie był w stanie postawić na nogi, a dziś pan bezczelnie kłamie! Wstyd!!!

do obłudnego pisiora 25.08.2023 00:41
To po co rząd? To sprawa marszałka województwa zachodniopomorskiego, że na południu woda bardziej słona niż w Bałtyku?

Do komucha za dziada pradziada 25.08.2023 13:13
Skoro wydaje pozwolenia to czyja? Kaczyńskiego?

ech... 26.08.2023 10:36
Od kiedy zachodniopomorskie wydaje pozwolenia kopalniom na Śląsku? Nie ogarniasz, że to właśnie kwestia ogólnopolskich działań? Bo to nie jest mała rzeczka płynąca przez dwie gminy?

kaba ret 13*52 676 24.08.2023 20:17
narada w szambie gdzie gówno wybiło ha ah ah

Brak słów 24.08.2023 07:39
W tym roku padały deszcze i tylko dlatego katastrofa się nie powtórzyła .Kopalnie jak spuszczaly tak spuszczają syf do Odry . Rząd interesują wyłącznie, zyski ..a nie ochrona środowiska .

A. Żmijewski 23.08.2023 20:08
Jedno jest pewne że to Niemce trują nam rzekę bo nie chcą abyśmy taką miękką i ciepłą wodą podlewali zwoje ogrodowe pomidory pod foliami

do czuba stalkera 24.08.2023 07:29
Hajdas, żałosny jest ten stalking sąsiada z zawiści, że jemu coś wychodzi, a tobie nie - w Gryfinie nie jesteś anonimowy, wielu ludzi zna twoje metody, a na uprawie roślin to się nie znasz w ogóle!

Fakty 24.08.2023 07:33
Niemcy najbardziej alarmują i non stop monitują Odrę której zasolenie w niektórych miejscach przekracza zasolenie Bałtyku !. Przyczyna się nie zmieniła .To odpady Spółek węglowych Śląska . Nasz rząd interesują wyłącznie zyski ,a nie katastrofa ekologiczna .

Biolog 23.08.2023 19:33
Woda w Wiśle i Odrze jest słońsza niż w Bałtyku a Bałtyk dzięki Polsce to szambo.. Nawet ryby morskie wyginęły

Mirek 23.08.2023 18:16
Ale oczywiście w Pis każdy ma powtarzać ze to czynniki naturalne czyli zlota alga mają wpływ na śnięcie ryb. Ale ze ta alga pojawią się w zasolonej wodzie i skąd ta sól się bierze to już cisza, bo chodzi o spółki państwowe.

Robal 23.08.2023 18:59
Mirek 23.08.2023 18:16
Ale oczywiście w Pis każdy ma powtarzać ze to czynniki naturalne czyli zlota alga mają wpływ na śnięcie ryb. Ale ze ta alga pojawią się w zasolonej wodzie i skąd ta sól się bierze to już cisza, bo chodzi o spółki państwowe.
Identycznie jak ze zbożem z Ukrainy. Jakby tam choć jeden był z PO lub PSL ale byłaby awantura a ze jak zwykle swoi kradli jest super i nie ma problemu

biedactwo niewinne:) 24.08.2023 07:31
Robal 23.08.2023 18:59
Identycznie jak ze zbożem z Ukrainy. Jakby tam choć jeden był z PO lub PSL ale byłaby awantura a ze jak zwykle swoi kradli jest super i nie ma problemu
Dokładnie - a teraz pisowcy chcą zrzucić winę na Ukrainę, że im przysłała zboże, którym paru handlowało na miliony... No to jak było nie przytulić tego zboża i pozwolić, żeby przez Polskę przejechało, no jak?

ryba 24.08.2023 08:58
Polska dostała z tzw OZE ponad 80 mld na poprawę i modernizację np sieci przesyłowych, odnowę źródeł zasilania i ekologię. I co z tym zrobili- wywalili na socjal dla nierobów co nie pracują

Robal 23.08.2023 17:33
Tu jest pole do wykazania. Ale lepiej udawać pozoracje zaangażowania . Można np pomnik Szyszce postawić za degradacje lasów albo postawcie Ozdobie za ośmieszanie i Mateckiemu za durna minę na plakacie .

Obserwator 23.08.2023 17:28
W Gryfinie koło stadionu śmierdzi rybami więc coś tam jest na rzeczy.

i
Antek 23.08.2023 16:47
Strach się bać.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama