Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 17:43
Reklama dotacje rpo
Reklama

Wyprawka szkolna 2023. 300 złotych to dużo za mało

Książki, zeszyty, plecaki, kredki... W sklepach zaczął się już ruch związany z kompletowaniem wyposażenia uczniów, którzy w 2023 nowy rok szkolny rozpoczną 4 września.
Wyprawka szkolna 2023. 300 złotych to dużo za mało

Autor: N4M

Przypomnijmy, że każdy rodzic czy opiekun dziecka chodzącego do szkoły może starać się o 300 złotych z programu Dobry Start. Wnioski przyjmuje ZUS. Jeżeli ktoś złożył go jeszcze w lipcu, to pieniądze otrzyma najpóźniej we wrześniu.

300 złotych to za mało

Jednak od razu trzeba zastrzec, że 300 zł na wyprawkę szkolną to za mało. I widać to w sklepach, bo ruch związany z rokiem szkolnym już się zaczął. 

– Podręczniki musimy kupić po raz pierwszy, bo przez całą szkołę podstawową są za darmo. Jednak teraz córka idzie do liceum i trzeba zrobić zakupy – mówi Pan Piotr, ojciec 14-latki. Właśnie zaczął kompletować jej wyprawkę.

Na jego przykładzie widać, ile to kosztuje. Dwie książki do języka polskiego kupione przez internet – 60 złotych. Zakupy w antykwariacie. W sumie to 297 złotych. 

– Nie kupiłem jeszcze wszystkich książek, bo brakuje nam chemii, biologii, języka angielskiego, hiszpańskiego i książki do przedsiębiorczości. Z tych, które już mamy, połowa jest używana, a druga nowa. Nie było takich używanych podręczników – tłumaczy mężczyzna.

Buty i plecak

Pani Dominika z kolei ma dwie córki w podstawówce. Książek nie potrzebują, ale muszą mieć np. nowe zeszyty. 

– Kupuję je już od lipca. Poluję na okazję. Udaje mi się je kupić po ok. 3 zł za sztukę, kiedy normalnie kosztują 6-8 zł. Są w tym roku wyjątkowe drogie – narzeka mama dwóch córek.

Na liście zakupów są jeszcze nowe buty – dwie pary. Jedną już kupiła. Wydała 80 złotych. Starsza córka, która idzie do IV klasy, potrzebuje także plecaka, bo obecny jest „zbyt dziecinny”. I to dobra wiadomość, bo każdy rodzic wie, że niedawno na plecak było trzeba wydać duże pieniądze. W tym roku wydaje się być taniej. Dobrej klasy można kupić za ok. 90 zł.

Co do cen innych artykułów, to rodzice muszą się przygotować na spore wydatki:

  • piórnik – 15-30 zł,
  • długopisy, ołówki, linijka, ekierka, cyrkiel, kątomierz i inne przybory – 35-55 zł,
  • kredki – 7-8 zł,
  • blok, farby plakatowe, pędzel – ok 35 zł.
     

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Nauczycielka 12.08.2023 14:32
Rodzice! Nauczcie dzieci dbać o przybory szkolne. Niech szanują to, co im kupujecie. Kredki wystarczą na kilka lat. Nie trzeba kupować nowych. Dziecko nie potrzebuje 36 kolorów. Wystarczy 6-12 sztuk. Piórnik płaski. Nie musi mieć 4 części. Zamiast nowego długopisu zmazywalnego wystarczą nowe wkłady. Plecak stawiany pod ścianą szkolnego korytarza, a nie rzucany przez połowę jego długości też można nosić kilka lat. Zapomnijcie o plecakach na kółkach. Dziecko ciągnąc lub dźwigając go po schodach obciąża jedną stronę ciała. Strój na wf składany w kostkę będzie dłużej służył niż ten zwinięty w kłębek i wciśnięty do worka. Zeszyty w miękkich okładkach są lżejsze i tańsze. Nie muszą mieć 60 -80 kartek. Wystarczą 32. Za jakiś czas kupicie nowe, a wydatki odroczycie w czasie. Uważam, że sierpniowe 800+ w zupełności wystarczy na wyposażenie ucznia. Najważniejsza rada dla rodziców: Przynajmniej raz w tygodniu zajrzyjcie do plecaka swojego dziecka i sprawdźcie, jak wygląda jego zawartość. Można w nim znaleźć połamane , nienatemperowane kredki, brudne gumki, 3 piórniki niewykorzystywanych przyborów szkolnych, spleśniałe śniadanko, brudny strój na wf, zeszyty bez zadań domowych. Miłych wakacji!

rydz 07.08.2023 23:00
Z miłości do narodu I sekretarz dojnej sekty, umiłowany towarzysz ciemnogrodu daje gwarancje- możecie chodzić na grzyby, wolno wam. No to wielkie odkrycie na które nikt wcześniej nie wpadł.

:( 12.08.2023 14:10
rydzu, jeśli sprywatyzują Lasy Państwowe będziesz widział rydze jak ś w i n i a niebo.

🙄 07.08.2023 21:48
Dramat dosłownie. Trzeba dziecku kupić książki, przybory, buty. No nieporozumienie jakieś... W głowach się ludziom przewraca, przecież to obowiązek rodziców, by zapewnić dziecku to, co potrzeba. Jeszcze nie tak dawno nie było 300, 500 czy jakieś 800 i nikt nie oczekiwał, że państwo da. Świat się kończy...

inflacja 07.08.2023 23:00
PiS zrobił taką drożyznę że bardzo trudno bez pomocy.

Grań 09.08.2023 06:40
Co PIS ma wspólnego z inflacją ale ty masz płytko pod "sufitem"

Olo 08.08.2023 10:50
Dokładnie kiedyś nie dawali a dziecku wyprawkę trzeba bo kupić także nie ma co narzekać a co roku piórnika i plecaka nie trzeba kupować 🤔

Ja 07.08.2023 20:51
Tylko mało i mało, do pracy trzeba się zabrać. Kiedyś państwo nic nie pomagało i dzieci miały wyprawki a teraz tylko roszczenia

afera goni aferę 07.08.2023 16:37
Patrząc na te 33% zwolenników aż trudno uwierzyć że tak wielu sprzedało się za tak nie wiele. PS.## to ilość srebrników które otrzymał Judasz.

A. Żmijewski 07.08.2023 15:51
Na wyprawkę nie starczy ale za trzy stówki można się szarpnąć na skrzynkę ogrodowych pomidorów ze szklarni

pyr pyr pyr 07.08.2023 17:25
srabczykgraczykpyrpyrbramabramapyrpyrpyrpomidorajdaśnieradzisobiezkonkurencjążuczekpyrpyrpomidorbramapyrpyrbramabram

Jack 07.08.2023 14:06
Dobre i te 300 zł *** *** ***

Matka 07.08.2023 13:46
Za przeproszeniem całość wydatków na dziecko/dzieci ma finansować Państwo? Myślałam, że to na rodzicach spoczywa obowiązek utrzymania i wychowania dziecka/dzieci. Jeszcze na bilety, zabawki, odzież powinni dać. To się w głowie nie mieści. Tylko daj, daj, dajcie.

pisie państwo 07.08.2023 15:08
System pełnej zależności od państwa - nie podskakuj, bo ujawnimy twoje dane medyczne, twoje dane osobowe jeśli będziesz ofiarą przestępstwa popełnionego przez pisowską bojówkę, wreszcie - gdy ponad połowa społeczeństwa będzie zarabiała płacę minimalną - to będzie można kontrolować również ekonomicznie.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama