Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 23:23
Reklama
Reklama

Zagłodzili córeczkę na śmierć. Sędzia: Dziecko miałoby lepiej na wysypisku

– Wiedząc o zbliżającej się nieuchronnie śmierci własnego dziecka z uwagi na skrajne niedożywienie, wygłodzenie, nie zrobili nic, żeby je ratować. Niewystarczająco je karmili i poili, pozostawili bez żadnej opieki. Zdawali sobie sprawę, że jak nic nie zrobią, to dziecko umrze. Dziecko umierało w warunkach bytowych urągających ludzkiej godności, a proces tego umierania trwał parę miesięcy – ocenił sędzia Andrzej Tomczyk, cytowany przez TVN24.

Sąd Najwyższy w czwartek 20 lipca 2023 r. podtrzymał karę 25 lat więzienia, wymierzoną przez Sąd Apelacyjny, dla rodziców 5-letniej Elizy. Dziewczynka została przez nich zagłodzona. Umierała kilka miesięcy.

Sędzia zaznaczył, że dziecko miałoby lepsze warunku na wysypisku śmieci.

Dziewczynka umierała w ciszy

Eliza zmarła w październiku 2017 r. W kamienicy w Bielsku-Białej. Do chorego dziecka zostało wezwane pogotowie, a ratownicy od razy zadzwonili na policję. Niepełnosprawna dziewczynka przebywała w kojcu, do którego była wydeptana ścieżka przez stertę śmieci.

Miała poważne schorzenia układu nerwowego oraz porażenie czterokończynowe. Nie chodziła, nie siadała, nie mogła samodzielnie jeść, trzeba ją było karmić pozaustrojowo.

Prokuratura oceniła, że doszło w tym przypadku do „zaniechania wielorakiego”. Dziewczynka nie przyjmowała leków, nie była karmiona, miała zanik tkanki podskórnej oraz mięśniowej. – Można powiedzieć, że rodzice zagłodzili ją na śmierć – mówił prokurator Paweł Nikiel.

Eliza umierała przez kilka miesięcy.

W mieszkaniu przebywała też 3-letnia siostra Elizy. Ona również była niedożywiona.

Rodzice zgłodzonej Elizy

Rodzice dziewczynki nie kontaktowali się ze swoją rodziną i znajomymi. Służby społeczne nic o rodzinie nie wiedziały, bo nie pobierała żadnych świadczeń, nie zgłaszała się po pomoc.

Matka 5-latki, Karolina G., pracowała w handlu i gastronomii. Jej partner Damian Cz. nie pracował. Sąd skazał oboje na 25 lat więzienia (prokuratura domagała się dożywocia). Wyrok został podtrzymany. Jest prawomocny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 24.07.2023 18:01
Skandal! Mogli przeciez przyjść po ogrodowe pomidory ze szklarni w dobrej cenie, zamiast skargi pisać z zażaleniami

wstyd, pani Mariolu... 24.07.2023 18:50
Pani Mariolu - niech pani matka się wstydzi za panią, żeby takie wpisy umieszczać pod tym artykułem, trzeba być psychicznie zwyrodniałą osobą!

Anonim 23.07.2023 14:12
Inflacja zeżarła im 500+ i nie wtstarczało już na posiłek.

Magda 21.07.2023 14:26
5 lat? A gdzie wcześniej były służby, gdzie sąsiedzi? W głowie się nie mieści...

Do przewidzenia 21.07.2023 13:25
To już chleb powszedni w Polsce takich okrutnych przypadków .Dzieci katowane ,zabijane ,molestowane ..Gdzie ci wszyscy obrońcy zarodków jak Godek ? Tak niestety los tych " uratowanych na siłę " wyglada .

krótko 21.07.2023 11:46
To potwory nie ludzie.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama