Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 12:20
Reklama
Reklama

Wpadają na jeździe na gapę. Ich zadłużenie przyprawia o zawrót głowy

Jeździli na gapę, a teraz mogą spodziewać się wpisu do Krajowego Rejestru Długów. Mogą zapomnieć o zaciągnięciu kredytu czy zakupie telefonu na raty.
Wpadają na jeździe na gapę. Ich zadłużenie przyprawia o zawrót głowy

Autor: Canva

Prawie pół miliona złotych. Tyle wynosi dług Polaków z powody jazdy komunikacją miejską bez biletu. Co 10 Polak jeździe na gapę, bo nie widzi nic złego.

Walka nie na marne

Jest lepiej niż przed rokiem, kiedy gapowicze byli zadłużeni na ponad 513 mln zł, ale ta poprawa to kropla w morzu długu wobec przewoźników. 

Ci nie chcą jednak poddawać się bez walki. Zamierzają prowadzić więcej kontroli i ściślej współpracować z Krajowym Rejestrem Długów. A tam długów nie opłaca się mieć, bo wpis do KRD – przypomnijmy – utrudnia np. zaciągnięcie kredytu albo zakup telefonu na raty. 

Nie kupują biletów, bo… nie mają na to czasu 

Obecnie zaległości za nieopłacone kary za jazdę bez ważnego biletu wynoszą 499,5 mln zł. Ma je aż 368,6 tys. Polaków. Wielu z nich to gapowicze recydywiści.

Najczęstszym powodem jazdy bez biletu, jak pokazało badanie „Gapowicze w komunikacji miejskiej 2023” przeprowadzone przez IMAS International, jest:

- przeoczenie daty ważności biletu – 54 proc. respondentów, 

- pośpiech – 49 proc.,

- brak gotówki na zakup biletu – 35 proc.

Wśród osób w wieku 15-25 lat, które często jeżdżą na gapę, najczęstszym powodem jazdy bez biletu jest zapominanie o przedłużeniu jego ważności (63 proc.). 

Nieco mniej osób wskazało:

- rzadkie kontrole biletów – 50 proc., 

- pośpiech – 47 proc.,

- oszczędności – 40 proc. 

Choć w tym ostatnim przypadku łatwo się przeliczyć – w końcu kilkaset złotych kary to spore obciążenie dla kieszeni młodego człowieka.

Coraz więcej młodych gapowiczów

Młodzi gapowicze są winni przewoźnikom blisko 42 mln zł. Poza tym ich liczba drastycznie wzrasta. Prezes KRD Adam Łącki zwrócił uwagę na fakt, że 5 lat temu niezapłacone mandaty za jazdę bez biletu miało 7,6 tys. osób w wieku do 25 lat. Obecnie liczba gapowiczów w tej kategorii wiekowej wynosi prawie 50 tys. 

Największe zaległości mają osoby w wieku 26-35 lat oraz 36-45 lat.

To wciąż za mało

Jak podaje Krajowy Rejestr Długów, w ciągu ostatniego roku miejskie przedsiębiorstwa transportowe odzyskały prawie 14 mln zł z niezapłaconych kar. To jednak wciąż bardzo mało w porównaniu do skali zadłużenia. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 23.07.2023 20:03
A gdyby każdy jeździł żuczkiem pyr pyr pyr to by skarg na kuduka i kanarów do burmistrza pisać nie musiał. Wystarczyłby telefon do wujka milicjanta i załatwiłoby się sprawę po linii partyjnej

wstyd, pani Mariolu... 23.07.2023 22:14
Pani Mariolu, skargi składała od lat pani rodzina - na wszystkich - sąsiadów, śp. Piłata, na obecnego burmistrza również, gdy przestał panią popierać w waszej rodzinnej zemście na sąsiadach...

Anonim 23.07.2023 14:39
Plust wychodzą bokiem

Piotr 23.07.2023 16:29
Chyba tobie anonimie.

upadek państwa 17.07.2023 14:33
Ziobro ich wybroni jak zapiszą się do jedynej słusznej partii :)))))

afera 17.07.2023 14:37
Tak jak z tą całą Mariką.

i
buhha 17.07.2023 14:42
Ta Marika dziewczyna z pomocy Ziobry "ratownika"?

typolog 17.07.2023 14:13
Żyją na cudzy koszt. Typowi pisowcy wyborcy i tłuste koty.

ub wieczorek i jego na pgr koszer z aktami worek 17.07.2023 13:09
a mi ciota z wakacyjnej *** 1,5 bańki od dziadka i nie rośnie zadłużenie ha ha ah bo on jest z synów annaka *** ha aha h i nie jest to bynajmniej feniks z popiołów a tym bardziej diamentu ha haa h

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama