Oburzająca sytuacja miała dziś miejsce na dworcu PKP w Gryfinie. O godzinie 7.30 ( bo oczywiście pociąg był opóźniony) konduktor przewozów regionalnych POLREGIO nie wpuścił mieszkańców naszego miasta do pociągu jadącego nad morze.
Zasłaniał się brakiem miejsca mimo, że w pociągu miejsca wystarczyłoby dla pasażerów wsiadających na stacji w Gryfinie, gdyby pasażerowie z pociągu zajęli miejsca, a nie grodzili przejscia.
Ponadto pojawił się problem ze zwrotem pieniędzy za zakupione bilety za pośrednictwem internetu. A Pani w kasie biletowej nie chciała współpracować oraz udzielić informacji, gdyż tak jak powiedziała "to nie jest jej obowiązek i informacje proszę uzyskać w wyższej instancji"
Proszę o nagłośnienie sprawy, ponieważ ten sam problem jest co roku. Dlaczego bilety są sprzedawane skoro liczba ludzi przekracza ilość miejsc w pociągu?
Jestem zażenowana sytuacją, gdyż wraz z dziećmi nie pojechaliśmy nad morze nie z naszej winy.
Smutnym był widok rzeszy ludzi wracających z ponurą miną z dworca oraz matek z płaczącymi dziećmi, które chciały jechać nad morze.
Czytelnik
Napisz komentarz
Komentarze