O szkoleniu służb pisze Jacek Herok w Gazecie policyjnej. Wnioski mogą przydać się każdemu użytkownikowi quada.
Dziki - mistrz nad mistrzami
Jeden z instruktorów tego szkolenia był Tomasz "Dziki" Kudełka, mistrz nad mistrzami, licencjonowany instruktor jazdy na quadach oraz utytułowany zawodnik. To on podkreślał, aby nie lekceważyć trudności, z jakimi można spotkać się jeżdżąc quadem. Mówił, że najwięksi światowi producenci opon mieli trudności z radzeniem sobie w bieszczadzkim błocie. Okazuje się bowiem, że w tego typu pojazdach i na tym terenie ważniejsze jest ogumienie niż moc silnika.
Podczas kursu uczestnicy przekonali się o tym osobiście, gdy przez cały dzień padał deszcz, a ich maszyny poruszały się po bezdrożach pokrytych błotem i przewróconymi drzewami. Instruktor "Dziki" kładł duży nacisk na umiejętności prowadzącego pojazd, technikę jazdy oraz poprawną pozycję kierującego. Nauczał, jak prawidłowo korzystać z napędów i jak balansować ciałem w trudnych warunkach terenowych.
Ci przejechani przez quada, i ci, którzy będą
Paweł Szopa, ratownik Bieszczadzkiego GOPR-u, podzielił uczestników na dwie grupy: tych, którzy byli już przejechani przez quada oraz tych, którzy dopiero... będą. Pokazywał kursantom, jak prawidłowo ewakuować się z maszyny w razie wywrotki oraz jak zachować się podczas stromych podjazdów i zjazdów. Ponadto, Szopa instruował jak korzystać z dodatkowych osób podczas tego typu przejazdów oraz jak efektywnie wykorzystywać wyciągarki w przypadku utknięcia.
-Wypadki na quadach zdarzają się bardzo często i nierzadko kończą się tragicznie. A każdy chce wrócić do domu w jednym kawałku – powiedział Paweł Szopa.
Wzbogaceni w kolejne doświadczenia i umiejętności
Po zakończeniu szkolenia uczestnicy powoli powracali do bazy, przemieszczając się przez kolejne wykroty terenu. Deszcz naprzemiennie przybierał i słabł, a w oddali rozlegał się ryk silników. Organizatorzy oczekiwali na powracających uczestników, którzy pozbawieni jakiejkolwiek szkody dotarli szczęśliwie do bazy. To trzydniowe szkolenie na pewno wzbogaciło ich w kolejne doświadczenia i umiejętności, które będą przydatne w ich codziennej służbie.
Trzydniowe szkolenie, które miało na celu doskonalenie umiejętności prowadzenia pojazdów typu ATV i UTV w trudnym bieszczadzkim terenie odbyło się w ośrodku" "Natura Park" w Stężnicy. W ramach kursu uczestniczyli policjanci, żołnierze, funkcjonariusze Straży Rybackiej oraz Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR. Współorganizatorem tego kursu był mł. asp. Tomasz Wojtanowski.
Napisz komentarz
Komentarze