Patrol policji zauważył pędzący motocykl, który wyprzedzał inne pojazdy w miejscu, gdzie obowiązywał zakaz wykonywania takich manewrów. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać nieodpowiedzialnego kierowcę. Jednak ten jeszcze bardziej przyspieszył i zaczął wyprzedzać samochody, wymuszając pierwszeństwo, ignorując znaki drogowe oraz przejścia dla pieszych, przejeżdżając lewą stroną.
Podczas pościgu 27-latek przekraczał prędkość ponad 200 km/h w terenie zabudowanym, co stanowiło poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Ostatecznie udało mu się zgubić patrol, ale to nie koniec tej historii. Policjanci wpadli na jego trop i wkrótce byli już przed domem kierowcy.
Zatrzymany przyznał się, że uciekał motocyklem, który po wszystkim schował w garażu. Mężczyzna był trzeźwy.
Jak się okazało, 27-latek nie posiadał prawa jazdy, co stanowiło podstawę jego desperackiej ucieczki. Za swoje bezmyślne zachowanie otrzymał 20 mandatów na łączną kwotę 35 650 zł. Gdyby miał prawo jazdy, na jego konto wpłynęłoby aż 197 punktów karnych.
Młody kierowca odpowie przed sądem za popełnione wykroczenia, a za niezatrzymanie się do kontroli może mu grozić nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze