Wracają ostrzeżenia przed niebieskim owadem. Przyciąga niezwykłym wyglądem, ale oleicy krówki lepiej nie dotykać – ostrzegają leśnicy.
Gdzie go znajdziemy
Można go spotkać na łąkach i w lasach. I to właśnie leśnicy jako pierwsi zaczęli ostrzegać przez oleicą krówką. Głośno o tym owadzie zaczęło się robić 2 lata temu, ale temat wraca z każdą wiosną.
Leśnicy radzą, żeby z niebieska oleicą krówką postępować ostrożnie. A najlepiej się do niej nie zbliżać.
Ile wynosi dawka śmiertelna dla człowieka?
„Nazwa oleicy nawiązuje do jej mechanizmu obronnego. Podczas sytuacji stresowych owad wydziela oleistą żółtą ciecz, zawierającą silnie trującą związek chemiczny: kantarydynę (zaliczaną do grupy terpenów), jedną z najsilniejszych toksyn występujących w przyrodzie. Dawniej kantarydynę wykorzystywano w medycynie (pobudza zakończenia nerwowe i błony śluzowe układu moczowo-płciowego), jako afrodyzjak i do produkcji trucizny” – informują leśnicy.
Dawka śmiertelna dla człowieka wynosi około 0,03 g tej substancji.
Pierwsze ostrzeżenia leśników wywołały burzę. Dlatego Lasy Państwowe starały się tonować alarmistyczny ton. Uspokajały, że oleica nie jest dla człowieka śmiertelnym zagrożeniem. Pojedynczy owad nie potrafi wyprodukować takiej ilości kantarydyny, żeby zabić człowieka. Może jednak poważnie podrażnić ludzką skórę. Groźne jest to, że substancja może się dostać do nosa i oczu.
„Co ciekawe, niektóre owady wykorzystują trującą substancję produkowaną przez oleice. Na przykład ogniczek grzebykoczułki pozyskuje truciznę z martwych osobników oleicy, żeby samemu stać się toksycznym” – dodają leśnicy.
Oleica krówka (Meloe proscarabaeus)
Oleica krówka nie należy do mikrusów, jest duża – długość jej ciała może wynosić nawet 35 mm. Owady dorosłe mają skrócone pokrywy skrzydłowe i duży, pękaty odwłok. Samice są znacznie większe od samców. U samca czułki są „złamane”, dzięki czemu łatwo odróżnić płcie. Owady dorosłe można spotkać od kwietnia do czerwca. Samica oleicy składa kilka tysięcy jaj (nawet do 10 tys.).
Larwy oleicy krówki pasożytują na pszczołach z rodzaju pszczolinka i porobnica. Wylęgające się larwy gromadzą się na kwiatach i przyczepiają się do odwiedzających te kwiaty pszczół. Często przyczepiają się do „niewłaściwego” owada, przez co nie znajdują dogodnych warunków do rozwoju i giną.
Larwy przyczepione do odnóży pszczół dostają się do ich gniazd. Tam zjadają pszczele jaja, potem linieją i przekształcają się w pędrakowate larwy drugiego stadium. Te larwy odżywiają się pyłkiem i nektarem, który gromadzą w swoich gniazdach pszczołowate.
Po powtórnym linieniu powstaje niby-poczwarka, z której wykształca się dopiero poczwarka właściwa, a następnie chrząszcz dorosły (imago). Ten złożony cykl rozwojowy nazywany jest hipermetamorfozą.
Napisz komentarz
Komentarze