Marek Sanecki o gospodarowaniu na placu Barnima I w Gryfinie w kontekście przeprowadzonej rozbiórki lokalu gastronomicznego i „kuwety” pisze i mówi od lat. Sprawa wróciła znowu wraz z ponownie wydanymi niedawno pieniędzmi.
Największa kocia kuweta w mieście
Krytyka burmistrza Mieczysława Sawaryna za bałagan na pl. Ks. Barnima I była duża. Nawet jego pseudodziennikarze (ci, którzy tworzą propagandowe media i niszczą lokalną demokrację) nazywali kuwetą ogrodzoną „piaskownicę” na placu. A to przecież miejsce, które od średniowiecza jest reprezentacyjną częścią miasta! Jednak gwoli ścisłości pierwsi o „kuwecie” napisaliśmy my na portalu igryfino.
Chodzi o fragment placu, a konkretnie o miejsce, które powstało m.in. po wyburzeniu popularnej dawnej „Jagi”. Budynek powstał swego czasu jako dworzec. Ale w ostatnich latach był lokalem gastronomicznym. Prosperował tam przedsiębiorca. Wymówiono mu warunki. I zrobiono słynną „kuwetę”. Teraz wydano kolejne pieniądze.
Napis dla kosmitów?
W kwietniu 2023 r. burmistrz dopisuje do tej historii kolejne absurdalne decyzje. Stworzono dziwną konstrukcję. W tej drogiej „donicy” zasadzono bratki. Zapewne miały one stworzyć czytelny ze wszystkich stron napis „Gryfino”.
-Dlaczego napis z kwiatów Gryfino” jest czytelny głównie z górnych okien domów wokół placu? Czy nie trzeba było pomyśleć i wsadzić kwiaty pod kątem, jak to się fachowo robi? Wtedy napis byłby wyraźny ze wszystkich stron – pyta i podpowiada mieszkanka Gryfina.
Zdaje się, że trzeba będzie wydać kolejne pieniądze…
Wyliczone przybliżone koszta
Swoisty „rachunek” wystawił burmistrzowi Mieczysławowi Sawarynowi i jego zastępcy od inwestycji Tomaszowi Milerowi wspomniany na początku radny Marek Sanecki. Jego przybliżone wyliczenia wyglądają następująco:
1. Archeolog - 70 tys. zł rachunek >>>
2. Projekt "Snów o potędze" – 86.100zł - sprawdź >>>
3. Rozbiórka Felixa – 32.349 zł - dokument >>>
4. Brak czynszu w wysokości 50 tys.zł za każdy rok: 2019, 2020, 2021, 2022, 2023 – 250 tys. zł
5. Prace PUK Gryfino + materiał (donice) + ziemia (ile to kosztowało sprawdzę i uzupełnię informację).
6. Wynagrodzenia: T.Milera, M. Sawaryna, pracowników, którzy pracowali nad pomysłem... Czyli razem ponad 500 tys. zł. W imię czego? Walki z niewygodnym przedsiębiorcą? A może jest to wynik niekompetencji, albo zwykłej głupoty? No i trzeba przypomnieć, że pozwolenie na budowę wygasło w minionym roku...
Przebudowy nie będzie w roku bieżącym, nic nie wskazuje na to, by była wykonana w najbliższych latach. Reasumując: zawiodło myślenie strategiczne – komentuje radny.
Powyższe wyliczenia i uwagi pochodzą ze strony http://www.mareksanecki.pl/
Na prace dotyczące „kuwety” uwagę zwrócili sami czytelnicy:
Napisz komentarz
Komentarze