Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 03:00
Reklama dotacje rpo
Reklama

Nie pokażesz świadectwa energetycznego to czeka cię kara. Kontrolerzy ruszają

Niektórych właścicieli domów i mieszkań czekają kolejne wydatki. Obowiązek posiadania świadectwa energetycznego wejdzie w życie już w piątek 28 kwietnia.
Nie pokażesz świadectwa energetycznego to czeka cię kara. Kontrolerzy ruszają

Autor: Canva

Polacy w najbliższym czasie nie mają co liczyć na finansowy oddech. Już w tym tygodniu wejdą w życie nowe przepisy, na mocy których rząd sięgnie do naszych portfeli. 

Winne unijne regulacje 

Świadectwo charakterystyki energetycznej to komplet danych i wskaźników energetycznych dotyczących części budynku lub całego obiektu. Wymóg sporządzenia dokumentu w określonych sytuacjach wynika z regulacji unijnych. Co prawda, świadectwo energetyczne można uzyskać szybko, jednak jest w tym wszystkim jeden haczyk. Trzeba za nie zapłacić. 

Jak dużo, to zależy od budynku. Z reguły nie mniej niż kilkaset złotych. Koszt zaczyna się od 150-200 zł wzwyż za mieszkanie i 300-500 zł wzwyż w przypadku domu jednorodzinnego. Domy wielorodzinne oraz budynki innego przeznaczenia są wyceniane indywidualnie. 

Na cenę składają się lokalizacja obiektu, jego wielkość, kształt, przeznaczenie. Nie mniej ważny jest stopień skomplikowania projektu – w tym profil architektoniczny: liczba przegród budowlanych, konstrukcja dachu i ścian, rodzaj instalacji... Przekazania dokumentu przez sprzedającego będzie musiał być odnotowany w akcie notarialnym. 

W praktyce brak świadectwa efektywności energetycznej oznacza zakaz wynajmu albo sprzedaży domu. Świadectwo będzie ważne przez 10 lat od dnia jego wystawienia. Jeśli przed upływem dekady wykonano prace, które zmieniły jakość (wydajność) systemu energetycznego, świadectwo straci ważność wcześniej. 

Oni nie zapłacą 

Świadectwo energetyczne pozwoli najemcy lub przyszłemu właścicielowi orientacyjnie określić roczne zapotrzebowanie lokalu na energię i koszt z tym związany. Na szczęście nowe – kosztowne dla nas prawo – nie dotyczy wszystkich. Obowiązkiem zostaną objęte wyłącznie osoby, które zechcą wynająć albo sprzedać dom czy mieszkanie (lokal).

Od 28 kwietnia świadectwo charakterystyki energetycznej inwestorzy muszą dołączać do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie, poza pewnymi wyjątkami. Nowe przepisy dopuszczają możliwość wystąpienia do spółdzielni mieszkaniowej o bezpłatne udostępnienie kopii świadectwa charakterystyki energetycznej lub dokumentacji technicznej budynku w celu przygotowania certyfikatu dla danego lokalu.

Mogą posypać się kary 

Świadectwo energetyczne to nie nowość, jednak możliwość realnego karania „nieposłusznych” obywateli za jego brak już tak. Nowelizacja ma wyeliminować obrót tzw. quasi-świadectwami. Od 28 kwietnia osoba uprawniona, która sporządziła dokument, pod rygorem odpowiedzialności karnej będzie musiała oświadczyć, że świadectwo zostało wygenerowane z Centralnego Rejestru Charakterystyki Energetycznej Budynków.

Za brak świadectwa energetycznego grozi kara. Dotychczas było to 10 tys. zł. Przypomnijmy, że świadectwa energetyczne obowiązują w Polsce od 13 lat, ale dotychczas dotyczyły tylko nowo wybudowanych domów oraz domów i mieszkań przeznaczonych do sprzedaży od 2009 roku. Nowe przepisy nie określają jeszcze dokładnej kwoty kary. Wiadomo, że będzie ona ustalana przez notariusza – informuje serwis Muratorplus.pl.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kudłata 28.04.2023 12:44
Gdybym ci ja miała Takich świadectw kupę To bym pokazała Moją piękną ... Tra la la la bum cyk cyk

Jan 27.04.2023 23:48
Przyjdzie gość od świadectw, zapyta o metraż i rok budowy, grubość ścian i czy są czymś ocieplone. Spojrzy na okna, przypomni sobie czy szedł po schodach i czy prowadziły one wyżej. Coś tam zanotuje ale i tak może później pomylić notatki z budynku obok, jak w moim przypadku. Wrzuci to do kalkulatora, który wypluje jakąś liczbę mieszczącą się w normach budowlanych z roku budowy. Napisze coś na dwóch stronach, koniecznie o energii końcowej i pierwotnej. A jak powie trzy stówki to żona rzuci - Marian, to okazja jest.

rikitiki 26.04.2023 18:37
TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA jasne mogą mnie.... moja własność i wara im od tego nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć oni sobie mogą

i
cóż 24.04.2023 19:15
PiS uwielbia kotrolować.

bubu 27.04.2023 23:50
Najzabawniejsze jest to, że po pierwsze świadectwo nie dotyczy rzeczywistego zużycia energii lecz tzw. "energii pierwotnej", czyli fikcyjnej wartości rzekomego oddziaływania na środowisko, po drugie wartość wskazana na nim ma niewiele wspólnego z rzeczywistymi kosztami zużycia energii przez lokal lub dom, a po trzecie, że ktoś wierzy, że konieczność posiadania takiego "papierka" sprawi, że środowisko będzie lepiej chronione. Otóż nie będzie, bo sporo lasów na produkcję tych papierków trzeba będzie wyciąć.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama