Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 05:12
Reklama
Reklama

UOKiK uderzył w Biedronkę, bo źle grała z klientami. Chodzi o grube miliony.

Aż 60 milionów złotych ma zapłacić właściciel sieci dyskontów Biedronka. To kara, jaką nałożył na nią Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
UOKiK uderzył w Biedronkę, bo źle grała z klientami. Chodzi o grube miliony.

Autor: iStock

Kolejne starcie Biedronka kontra UOKiK. Tym razem decyzją sądu urząd utrzymał karę ponad 60 mln zł dla właściciela sieci sklepów. Na razie nie ma komentarza Jeronimo Martins Polska. Sytuację przedstawił natomiast UOKiK. 

Kara za warzywa

Postępowanie rozpoczęło się w kwietniu 2021 roku. Ruszyło po sygnałach od klientów Biedronki, którzy narzekali, że w sklepach był błędnie podawany kraj pochodzenia owoców i warzyw. 

– Rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta. Tymczasem w sklepach Biedronka konsumenci, którzy chcieli kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka, byli często wprowadzani w błąd – wyjaśniał wtedy Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. 

I dodał: – Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały.

Chodzi dokładnie o to, że Biedronka sprzedawała polski czosnek z Hiszpanii (sklep w Łodzi), a ziemniaki (w Radymnie) były z Francji. Tak samo jak kapusta sprzedawana w Kołobrzegu. Seler ze sklepu w Koszalinie był z Niderlandów, a Gruszki (Katowice) były holenderskie. To jeszcze nie wszystko, bo w Katowicach można było kupić polską cebulę z Francji.

Jest decyzja sądu

Biedronka jednak nie zgodziła się z tą decyzją i poszła do sądu. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował właśnie, że sieć przegrała. 

„Sąd utrzymał karę ponad 60 mln zł. Wyrok jest nieprawomocny” – czytamy w komunikacie. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

i
winko 19.04.2023 00:28
Młodsi może nie pamiętają, ale kiedyś alkohol kupowało się na tzw. melinie. Bo nie było w sklepach, alkohol był oficjalnie dostępny w sklepach (o ile był na półce) dopiero po godzinie 13.00 itd. Świat nie znosi próżni, więc pomysłowi sami pędzili i sprzedawali lub zaradni kupowali jak coś rzucili na sklep, a potem z odpowiednią marżą można było kupić na tzw. melinie. Niby ich nie było, a wszyscy wiedzieli pod które drzwi zapukać określonym kodem. Jak widać ta "tradycja" chyba wraca. No przecież nikt mi nie wmówi, że nagle nasz naród tak się zraził do trunków...

pisia matematyka 18.04.2023 20:19
Od stycznia VAT na paliwo wzrósł z dnia na dzień z 8 do 23%. Dziwnym trafem cena paliwa nie drgnęła - okazało się, że koncern od miesięcy liczył sobie za paliwo od klientów tyle samo, jakby VAT był o 15% wyższy niż w rzeczywistości... I co? I nic... Bo to pisowski koncern...

i
?!?! 18.04.2023 17:40
Pytanie. Dlaczego UOKiK nie zajmie się PiSowcami , którzy: zawyżają bezczelnie ceny paliw i energii, czerpiąc z tego niebotyczne zyski, pozwolili na wprowadzenie do obrotu zboża i mąki tzw technicznych, zakupili w Kolumbii czy Australii coś co tylko kolorem przypominało węgiel, sprowadzili tzw. respiratory i tzw. maseczki niewiadomego pochodzenia, pozwalają zatruwać rzeki wydając pozwolenia na zrzuty ponadnormatywne ścieków, biorą udział w sprowadzaniu odpadów niebezpiecznych i utylizowaniu ich przez spalenie lub zakopanie. Ale na to ma UOKiK zasłonięte oczy bo to robią ich kumple. A Biedronka to wstrętny obcy podmiot gospodarczy

i
ech... 18.04.2023 13:25
To już nie jest ta Biedronka co była

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama