Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 24 kwietnia 2025 03:05
Reklama dotacje dla firm
Reklama
Reklama

Zabili, rozczłonkowali, zjedli. Zapadł wyrok w sprawie o kanibalizm

Jest wyrok we wstrząsającej sprawie o kanibalizm, pierwszy w powojennej historii Polski. Skazany nie przyznaje się do winy. Jego kompan nie wytrzymał.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

Kim była ofiara, do dziś nie wiadomo. Nie znaleziono także jej szczątków i dlatego prokuratorskie śledztwo było bardzo trudne. Ostatecznie udało się postawić przed sądem mężczyznę. To pierwszy od czasów wojny proces o kanibalizm w Polsce.

Reklama dotacje unijne dla firm

Przed śmiercią opisał szczegóły zbrodni

Sprawa wyszła na jaw w  2017 roku, gdy Zbigniew B. przed śmiercią wysłał e-maila. Opisał w nim szczegóły zbrodni. Wiadomość dotarła na skrzynkę komendy policji w Choszcznie (Zachodniopomorskie) już po śmierci autora tej wiadomości.

Opisana przez niego historia wydarzyła się w 2002 roku. W miejscowości Łasko pod Choszcznem. Kilka osób piło wtedy alkohol. Podczas imprezy został zabity człowiek. Napastnicy rozczłonkowali ciało, upiekli je na ognisku i zjedli.

Zbigniew B. w mailu napisał, że nieznanego mężczyznę zabił, ale zrobił to na polecenie Roberta M. Przy zabójstwie miało być obecnych jeszcze 3 mężczyzn: Janusz Sz., Sylwester B. i Rafał O.

Ofiara miała być skonfliktowana z Robertem M. i to on miał zwabić na imprezę mężczyznę, który zginął. Przed śmiercią ofiara miała zostać pobita i wywieziona nad jezioro Osiek. Robert M. miał powiedzieć do Zbigniewa B.: – Wiesz, co masz zrobić.

Zbigniew B. wiedział. Poderżnął gardło nieznajomemu.

Zarzuty: zabójstwo i zbezczeszczenie zwłok

Kiedy policja otrzymała taką wiadomość, z miejsca wszczęła śledztwo. Napastników oskarżono o zabójstwo i zbezczeszczenie zwłok. Robertowi M. zarzucono też zainicjowanie zbrodni.

Pierwszy wyrok zapadł w 2021 r. Sąd uznał, że motywem działania Roberta M. były zatargi o pieniądze z ofiarą. Mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia. Pozostali oskarżeni nie trafili za kratki ze względu na przedawnienie sprawy zbezczeszczenia zwłok.

Teraz zapadł wyrok w procesie apelacyjnym. Sąd Apelacyjny w Szczecinie zdecydował o utrzymaniu w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.

Decyzja jest prawomocna.

Stałem przerażony i płakałem

Robert M. nigdy się nie przyznał. Kilka lat mówił: – To jest jedna wielka bzdura. Nigdy czegoś takiego tutaj nie było. Rzekomo mieliśmy pojechać nad jezioro tarpanem Zbigniewa B.

Ale inny z oskarżonych w prokuraturze zeznał: – Stałem przerażony i płakałem. Nie chciałem jeść. To powiedzieli mi, że jak nie będę chciał jeść, to sam trafię na ruszt.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Lecter 15.03.2023 17:19
głodni musieli być.

Reklama
UB WIECZORTEK 15.03.2023 16:49
TO MA BANK SATANISCI POWIAZAMI Z SLD SATANISCI LUBIĄ DILDO HA HA AH NA SUROWO AH AH AH

UB WIECZORTREK Z DRUGIEJ STRONY TECZY NA WARSZEWIE 15.03.2023 11:41
SATANIZM W CZYSTEJ POSTACI HA HA AH JAK W SLD SATANISCI LUBIĄ DUPKĘ HA HA AH KASAĆ A I TEŻ DILDO HA HA AH TE PRAWDZIWE HA HA AH

i
krótko 15.03.2023 11:32
To kanibale.

Reklama
Reklama
ReklamaŻyczenia wielkanocne gm. Widuchowa (18-25.04.2025)
ReklamaŻyczenia wielkanocne gm. Stare Czarnowo (17-25.04.2025)
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama