Na kursie prawa jazdy uczyli mnie, że pojazd uprzywilejowany może nie stosować się do przepisów w ruchu drogowym w sytuacji ratowania życia, mając włączone sygnały świetlne, dźwiękowe i światła mijania. Karetka nie posiadała włączonych sygnałów świetlnych ani dźwiękowych.
Uważam za naganne takie skracanie sobie drogi. Prawo powinno być jednakowe dla wszystkich, chyba że ta karetka ma inne standardy. Kierowca powinien sam zgłosić się na policję i przyjąć mandat.
Służby odpowiadające za nasze zdrowie nie powinny narażać zdrowia i życia innych uczestników ruchu drogowego.
Pozdrawiam.
Wzburzony mieszkaniec
Aktualizacja z 08.03.2023:
Wydany komunikat pana Kamińskiego i wypowiedzi internautów świadczą o tym, że kierowca złamał prawo. Ten pojazd zabezpieczał bieg i tym bardziej powinien być oznaczony w sposób, który nie będzie powodował zagrożenia. Nie ratował życia i nie jechał do szpitala z osobą chorą. Jeździł po parku pod prąd ulicą, która jest jednokierunkowa i w czasie trwania imprezy nie była wyłączona. Może niech wypowie się Policja czy złamano prawo, czy nie. Powodowanie zagrożenia jest problemem.
Żadna karetka systemu pogotowia ratunkowego w czasie ratowania życia nie jeździ bez świateł i sygnałów. Szkoda, że brak jest refleksji i zastanowienia nad popełnionym czynem.....
mieszkaniec
Napisz komentarz
Komentarze