Zagrodę można oglądać tuż przy drodze w Przyjezierzu (gm. Moryń). Po ostatnim polowaniu dla "sportu" czy dla nauki polowania młodych wilków, zostało tylko 9 danieli. Ostatniej nocy padł kolejny.
Poprzednio wilki podkopały ogrodzenie. Tym razem prawdopodobnie wadera (samica stada) przegryzła siatkę od strony krzaków, a nie od strony drogi. Dziura ma wymiary ok. 30 cm na 30 cm. Tu wilki musiały się przeczołgać i zaatakować kolejnego daniela. Z kopytnego została tylko głowa i kości.
Najwyraźniej wilki oceniły, że dostęp do zwierząt w Przyjezierzu jest stosunkowo łatwy i urządziły sobie kolejną ucztę. Daniel zjedzony został niemal w całości.
Ochrona środowiska ze Szczecina obiecała dostarczyć elektrycznego pastucha hodowcy z Przyjezierza, ale nie został on jeszcze zastosowany.
Wilkom trudno upolować zwierzęta w lesie. Hodowlane są dla drapieżników dość łatwym łupem.
Wilki przyszły w nocy, bo w dzień boją się ludzi. Unikają nawet ludzkich osiedli. Hodowla w Przyjezierzu jest nieco na uboczu, chociaż w pobliżu drogi
Wilków nie należy się bezpośrednio obawiać, człowiek - gdy zachowuje się odpowiednio - jest bezpieczny. Ale trzeba chronić zwierzęta gospodarskie. Właściciele psów powinni zadbać o swoje czworonogi. Pies, jeśli jest na zewnątrz domu, najbezpieczniejszy jest w kojcu.
Przypominamy, że wilki są pod ochroną, a za straty poczynione w hodowli zwierząt gospodarskich są odszkodowania.
W naszym powiecie wilki są widywane na południu powiatu, ale też mamy sygnały z gmin Widuchowa czy Gryfino (na granicy z gminą Stare Czarnowo). Pamiętajmy jednak, że wilki dziennie potrafią przebiec kilkadziesiąt kilometrów.
O ataku wilków w naszym powiecie pisaliśmy ostatnio tu:
https://www.igryfino.pl/artykul/42924,stado-wilkow-zagryzlo-zwierzeta-przed-domem
Napisz komentarz
Komentarze