Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 14:51
Reklama dotacje rpo
Reklama

Przyjdą i sprawdzą, czy mamy takie piece, jakie zgłosiliśmy

Przed nami kontrole pieców. Do drzwi naszych domów zapukają kontrolerzy, żeby sprawdzić, czy deklaracje, który złożyliśmy, odpowiadają temu, co naprawdę mamy w domu.

Do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) wpłynęło blisko 10 milionów deklaracji. Przedstawiciele Głównego Urzędu Nadzory Budowlanego (GUNB) sprawdzą, czy wszystko to, co w nich napisaliśmy, zgadza się z tym, czym rzeczywiście dysponujemy. I lepiej otworzyć im  drzwi, jeśli chcemy uniknąć poważnych nieprzyjemności.

Co to jest CEEB?

To cyfrowa baza źródeł ciepła, która powstaje dzięki danym dostarczanym przez właścicieli lub zarządców nieruchomości. Zawiera informacje m.in. o rodzaju wykorzystywanych źródeł ciepła, ich przeznaczeniu i paliwach, jakie stosujemy.

Spis CEEB rozpoczął się w lipcu 2021 roku, a termin składania deklaracji upłynął 30 czerwca ubiegłego roku. Osobom, które tego nie zrobiły, grozi do 500 zł grzywny.

Po co te kontrole?

Zgłoszenie źródła ciepła do CEEB było konieczne, żeby otrzymać m.in. dodatki węglowy i osłonowy. Wiele osób wprowadziło wtedy zmiany do swoich deklaracji, wpisując czasem fałszywe informacje. W odpowiedzi na to główny inspektor nadzoru budowlanego przypomniał, że…

„Jakakolwiek zmiana rodzaju źródła ciepła oraz wykorzystywanego paliwa – nie z uwagi na popełnioną pomyłkę, lecz ze względu na potrzebę wykazania w CEEB kotła/pieca węglowego dla innych celów, jak np. uzyskanie dodatku osłonowego lub dodatku węglowego – może skutkować odpowiedzialnością karną za składanie fałszywego oświadczenia”.

Kontrole rozpoczną się jeszcze w tym kwartale. Podczas wizyty inspektorzy sprawdzą, czy korekty dokumentów zostały wprowadzone ze względu na pomyłki, czy też po to, żeby uzyskać rządowe dopłaty.

Mogą wezwać policję

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego przypomina, że każde gospodarstwo domowe, które zgłosiło piec w CEEB, podlega obowiązkowej kontroli. Jeśli jednak uprzemy się i nie wpuścimy kontrolerów, to ci w odpowiedzi mogą wezwać policję. I tu zabawa się skończy, bo za utrudnianie przeglądu grozi kara grzywny.

Jak wyjaśnia GUNB, prawo jest w tej kwestii precyzyjne. „Każdy, kto posiada i zgłosił piec, podlega obowiązkowej kontroli zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji (…) Kontrola ta obejmuje również weryfikację zadeklarowanego źródła ciepła” – czytamy.

A złożenie fałszywego oświadczenia może wiązać się z odpowiedzialnością karną od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia. Osoby zmieniające źródło ciepła muszą złożyć nową deklarację w ciągu 2 tygodni od rozpoczęcia eksploatacji.

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

nieJa 28.02.2023 07:40
No to mamy już państwo policyjne.konkurs:czego jeszcze PIS nie kontroluje?Nawet kobietom zagląda w majtki,śliniąc sie obficie (vide P. ginekolog ze szczecina)

Pan na włościach 27.02.2023 13:13
Mój pies też czeka z niecierpliwością na tych kontrolerów. Poza tym jak chcą wejść na moje komnaty to muszą pokazać test na covid oczywiście w maskach no i na progu zciągnąc buty bo porządek musi być karwasz jego Barabasza

i
Endzi 27.02.2023 10:00
Co to się porobiło.

i
głośnik 27.02.2023 08:56
Czy ci kolędnicy powiedzą też przed wyborami na kogo mamy głosować?

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama