Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 04:45
Reklama dotacje rpo
Reklama

Opakowania chudną, a my jesteśmy nabijani w butelkę

Downsizing, to sytuacja, kiedy mamy do czynienia odchudzaniem produktów. Po prostu płacimy coraz więcej za coraz mniej. Co możemy zrobić, gdy czujemy się oszukani przez producentów?

W handlu downsizing – jak podaje Wikipedia – to celowe zmniejszanie wagi, liczby produktów w opakowaniu lub zawartości głównych (droższych) składników w produkcie, przy zachowaniu tej samej ceny, rzecz jasna. Stosuje się go głównie po to, żeby zmniejszać koszty i zwiększać zyski.

Drobny druk na opakowaniu

W ostatnim czasie ta praktyka niestety się nasiliła. Narzekania klientów przy półkach sklepowych, że opakowanie znowu jest mniejsze, ale cena ani trochę, stały się powszechne.

Zauważyły to także zagraniczne media. Niedawno głośno było o publikacji „Financial Times”, który napisał że „wyprawa do supermarketu w Polsce dziś wymaga nie tylko pełnego portfela, ale także lupy do sprawdzenia drobnego druku na opakowaniu”.

Dziennik jako przykład podał m.in. zmniejszenie kostki masła z 250 na 200 g i czekolady ze 100 g na 90 g. Podobnych przykładów jest dużo więcej.

UOKiK: czytajcie etykiety

Mimo tego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafiło dotychczas niewiele skarg. Czyżby Kowalski już się z tym pogodził, że producenci odbiją sobie na nim wzrost kosztów?

Otóż nie do końca. Po prostu taka skarga niewiele da, bo UOKiK nie planuje interweniować w tej sprawie. Obecne przepisy mówią tylko – informują Wirtualne Media – o sposobie prezentowania cen. O zmniejszaniu gramatur producenci nie muszą dodatkowo informować.

Co zatem może zrobić Kowalski? UOKiK radzi: dokładnie czytać etykiety i wywieszki cenowe. Bo – jak wyjaśnił to Wirtualnym Mediom – producenci mają pełne prawo do zmiany wielkości opakowań. Oczywiście pod warunkiem, że wszystkie dane zostaną na nich umieszczone.

„Zgodnie z ustawą o informowaniu o cenach towarów i usług sprzedawcy mają obowiązek podawania nie tylko ceny za dany produkt, ale także tzw. ceny jednostkowej np. za 1 kg, 100 g, 1 litr, 1 sztukę. Ma to ułatwić konsumentom porównanie cen produktów w różnych opakowaniach” – informuje UOKiK.

Wybór: kupić czy nie – należy do Kowalskiego.

 

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

i
niestety 24.02.2023 20:49
Przez drugą połowę 2022 r. konsumpcja, czyli główne koło zamachowe polskiej gospodarki, radziła sobie całkiem nieźle. Problemy z portfelami Polaków tuszowali uchodźcy, którzy kupowali u nas podstawowe produkty spożywcze. Teraz jednak sytuacja się odwróciła. Polski konsument jest w recesji i nie da się już tego ukryć. A rząd będzie miał z tym duży problem

ryba 21.02.2023 14:22
jak to w drugiej Japonii- jest coraz lepiej

Kudłata 21.02.2023 12:05
Też to zauważyłam chudną jak Stachu Dziwisz aż żal patrzeć bo przecież ciężko pracuje wszystkiego dopilnuje a ludzie wytykają mu szpilki to nie ludzie to wilki.

i
taka prawda 21.02.2023 12:03
Tylko wniesienie opłat ucywilizuje to medium.

Jerzy 21.02.2023 10:41
Macie problem. Nie płaćcie za to i po kłopocie.

ryba 21.02.2023 14:22
ja myslałem że ty tak na serio a tu rzeczywiście jest problem, może leczenie zmienić?

Jerzy 21.02.2023 15:05
Jeszcze trochę i dowiesz się prawdy, co można spodziewać się po pisiorskim raju, i zmienisz zdanie.

taka prawda 21.02.2023 09:41
taki "dałnsajzing" to ja stosuję od dawna - smaruję cieniej chleb, kroję cieniej plasterki - a niby wciąż jem kanapkę, prawda?

i
przecież 21.02.2023 09:25
Producenci są do tego zmuszani przez politykę PiS. Gdyby tego nie robili to by nie przedawali. Muszą kombinować jak każdy.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama