Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:35
Reklama dotacje rpo
Reklama

Zdaniem Polaków inflacja jest dużo wyższa, niż policzył to GUS. Obie prognozy dzieli przepaść

Polacy czarniej widzą polską rzeczywistość, niż policzył to GUS. Ich zdaniem inflacja rok do roku wyniosła aż 43 proc. Według ustaleń GUS – „tylko” 16,6 proc.

Zaskoczyło to również ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu na poziomie 17,3-17,4 proc. O ile zatem, zdaniem Polaków, podrożały towary i usługi rok do roku? Zapytała ich o to pracownia sondażowa United Surveys na zlecenie „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM.

Zdaniem uczestników badania zdecydowanie więcej, niż policzył to GUS, bo aż o 43 proc. Dla porównania – w sierpniu tego roku średnia ta wartość wynosiła 39 proc.

Niezdecydowani odczuwają bardziej

Z sondażu wynika, że wzrost cen najbardziej odczuwają osoby w wieku 50-59 lat. Ich zdaniem produkty podrożały średnio aż o 55 proc. Niewiele mniej, bo 54 proc., wskazali respondenci w wieku 18-29 lat.

Autorzy badania sprawdzili także, jak ten podział wygląda po uwzględnieniu preferencji politycznych respondentów. Jak pokazał sondaż, wzrost cen najbardziej odczuły osoby niezdecydowane. Ich zdaniem ceny wzrosły średnio o 49 proc. Zwolennicy opozycji mówią o wzroście rzędu 40 proc., a wyborcy Zjednoczonej Prawicy – o 33 proc.

Inflacja 2023. Jaka będzie?

Uczestnicy badania odpowiedzieli również na pytanie o to, jaka będzie inflacja w tym roku. Prawie połowa (49,6 proc.) uważa, że wzrost cen będzie wyższy niż w 2022 r.

Niższej inflacji spodziewa się zaledwie 20 proc. respondentów. Z kolei 26,9 proc. osób uważa, że wzrost cen będzie na tym samym poziomie, co w ubiegłym roku. 6,2 proc. uczestników badania nie miało zdania na ten temat.

Co prognozują ekonomiści?

Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego szczyt inflacji przypadnie w lutym.

– Po ostatnim odczycie spodziewamy się, że wzrost cen nie przekroczy granicy 20 proc. –  przyznał Sebastian Sajnóg, analityk z PIE, cytowany przez InnPoland.

Jego zdaniem ceny jeszcze wzrosną z powodu wygaśnięcia tarcz antyinflacyjnych i przywrócenia wyższych stawek VAT na gaz, energię elektryczną i paliwa.

Tak widzi inflację społeczeństwo

Na problem wysokich oczekiwań inflacyjnych Polaków zwrócili uwagę w „Dzienniku Gazecie Prawnej” Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, i Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.

Ludwik Kotecki: – Niepokojący jest bardzo duży odsetek respondentów oczekujących w tym roku inflacji wyższej niż w ubiegłym. Obniżenie oczekiwań jest warunkiem koniecznym do trwałego obniżenia inflacji.

Jakub Borowski: – To nie jest dobra wiadomość z punktu widzenia tego, jak szybko i jakim kosztem możemy obniżyć inflację. W takiej sytuacji bankowi centralnemu trudniej może być osiągnąć cel, tym bardziej że komunikuje, że zakończył cykl podwyżek i nie widać determinacji do sprowadzenie inflacji do celu w ciągu kilku kwartałów.

 

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

i
Majkel Dżekson 15.01.2023 19:02
Polacy nie znają elementarnych elementarnych zasad ekonomii: jeżeli, przykładowo, inflacja z 17 procent spadnie na 9% to nie znaczy, ze ceny towarow w sklepach spadną o 6 procent tylko, ze od obecnej ceny wzrosną o 9% w kolejnym okresie kiedy niższa inflacja będzie się utrzymywać.

Alternatywa 12.01.2023 18:24
GUS to reklamowo propagandowa tuba pis.

i
cokomu 12.01.2023 13:43
Żeby w dzisiejszej rzeczywistości gdy cena chleba to ok 7 zł/500gr a nieco lepszej choć i tak określanej jako średniej jakościowo wędliny to ok 50 zł /kg ,można powiedzieć nie jestem biedakiem zarobki musiałyby sięgac min 6tys ale netto!!! Dlatego tak marne podwyżki przy obecnych kosztach życia to nadal poziom biedy

i
pik 12.01.2023 13:18
Tak działa pis któremu wydaje sie ze pieniądze uzyskuje sie z drukarki. A właściciele firm beda dokładać do działalności z własnych oszczędności. A lud się cieszy, przypomina to los karpia który cieszy sie ze zbliza się wigilia ;)

i
Wanda 12.01.2023 13:01
Interesuje mnie jak to się potoczy dalej bo nie wiadomo jak oszczędzać.

Zamożny 12.01.2023 12:30
A kogo to obchodzi pytam się kogo?

i
aha 12.01.2023 13:21
To załóż firmę.Przekonasz się co to znaczy.Zobaczymy czy będziesz miał /a sie do śmiechu.Ale ty nie założysz,bo do tego trzeba mieć głowę na karku i chęć do pracy.Łatwiej jest żyć czyimś kosztem i z nadmiaru wolnego czasu głupio komentować .

i
glapinflacja 12.01.2023 12:11
A niedawni jeszcze Glapiński mówił o cudzie gospodarczym i o radości ze zdobycia płaskowyżu inflacyjnego.

i
dystrybutor 12.01.2023 12:57
Do glapinflacji i pisinflacji trzeba jeszcze dodać obajtinflację.

ryba 12.01.2023 11:00
wg mnie licząc całośc wynosi inflacja 42% czyli o niby o 1 procent mniej niż wyliczył to gus wliczając koszyki wiklinowe, czoki do tyłka i lokomotywy. łatwo to wyliczyc sumując wszystkie skladowe z 2 lat - a kłamac to PIS potrafi jak mało kto.

Mirka 12.01.2023 09:03
Ja porównuje paragony, które zbieram i to zależy od produktów. Najdroższe jest mięso.

i
Robert 12.01.2023 10:14
Masz rację, głównie żywność zdrożała, bo pewno lokomotywy nie, a one też liczą się do koszyka inflacji.

i
Olga 12.01.2023 08:43
Oczywiście że wyższa, wystarczy wejść do sklepu a potem zajrzeć do portfela.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama