Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 03:14
Reklama dotacje rpo
Reklama

Pacjenci krążą między aptekami i szukają leków. Co robi resort zdrowia? – pyta RPO

W aptekach dramatycznie brakuje leków, m.in. antybiotyków, leków neurologicznych, przeciwcukrzycowych i na grypę. Pacjenci często pokonują kilometry, żeby zdobyć potrzebny specyfik.

Z brakiem leków farmaceuci i pacjenci zmagają się od miesięcy. Zdaniem tych pierwszych wynika to m.in. problemów z dystrybucją, logistyką czy popytem i podażą, która w czasie pandemii wzrosła.

– W skali kraju są zapasy leków na kilka miesięcy. Występują lokalne braki. Są związane z łańcuchem dystrybucji – stwierdził kilka dni temu w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski.

I zapewnił, że dostęp do leków na poziomie całego kraju jest na razie zapewniony. Przyznał jednocześnie, że tempo ich ubywania w hurtowniach jest ogromne i nieporównywalne z poprzednimi latami.

Rzecznik praw obywatelskich prosi o wyjaśnienie

Te doniesienia zaniepokoiły Marcina Wiącka, rzecznik praw obywatelskich (RPO). Na tyle, że poprosił ministra zdrowia o wyjaśnienie, co robi jego resort, żeby zapewnić pacjentom dostęp do leków.

Rzecznik zwraca uwagę ­– jak czytamy na jego oficjalnej stronie bop.brpo.gov.pl – że pacjenci muszą jeździć do aptek oddalonych o kilkadziesiąt, a nawet kilkaset kilometrów, a aptekarze mówią wprost, że nie wszystkim w najbliższym czasie uda się zrealizować receptę.

Zdaniem Wiącka niepokojące może być również to, że główny inspektorat farmaceutyczny przygotował kolejną listę leków o utrudnionej dostępności, skierowaną do samorządu aptekarskiego i lekarskiego, w której jedna ze zmian, w porównaniu z poprzednią, dotyczy wzrostu liczby pozycji z antybiotykami.

Minister zdrowia wyjaśnia

Działania resortu – jak donosi Portal Samorządowy – zostały podzielono na 3 obszary:  dotyczące antybiotyków, leków przeciwwirusowych i leków przeciwzapalnych.

Jeśli chodzi o antybiotyki, to Polfa Tarchomin zapewniła o dostępności do substancji czynnej.

– W przypadku leków przeciwzapalnych, to w Polfie jest przygotowana linia produkcyjna, która pomoże nam w przypadku kryzysu, bo na razie również na poziomie hurtowym problemu nie odczuwamy – wyjaśnił minister zdrowia,  cytowany przez serwis.

Natomiast w przypadku leków przeciwwirusowych sytuacja jest trudniejsza – podkreślił Niedzielski. I dodał, że resort rozmawia także z innymi niż Polfa producentami.

– I otrzymaliśmy zapewnienie, że w najbliższym czasie takie dostawy się pojawią – zapewnił.

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bywatel 11.01.2023 23:06
Simvacard= nie ma.

Miś 11.01.2023 12:30
A dokąd pacjenci tak szybko biegną Do apteki po leki Eeee to dla mnie już nie starczy

Knagulec. 11.01.2023 12:09
Jedyny lek który działa na wszystkie choroby to lewatywa a już podwójna lewatywa czyni cuda.

Jerzy 11.01.2023 11:09
Jest nadstan maseczek i szczepionek, a na leki brakło już kasy. Czas się leczyć miodem i modlitwą, przeżyjemy.

Robal 11.01.2023 09:44
Przecież nie tak dalej jak wczoraj i przedwczoraj rzecznik razem z ministrem zdrowia łgałi do tych biednych ludzi ze leków jest aż nadmiar. Właśnie widac

Taka prawda 11.01.2023 12:11
Jak się daje naszym wypróbowanym sąsiadom bo w potrzebie to sami nie mamy

i
merritum 11.01.2023 15:08
Ruska prawda to goowno prawda.

deko 11.01.2023 09:40
Krążą bo mają nadzieję, że po leki zdążą.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama