Paweł Mucha wystąpił dziś 27 grudnia 2022 r. w Programie 1 Polskiego Radia. Według gryfinianina można będzie się spodziewać się spowolnienia wzrostu gospodarczego. Za tym ma pójść realny spadek płac.
Zgodni co do terminu
Między wierszami w wypowiedzi Pawła Muchy można czytać, że ceny nadal będą rosły, bo inflacja nadal będzie.
O tym, że szczyt inflacji przypadnie na początek przyszłego roku, zdaje się zgadzać z doradcą prezesa NBP Adama Glapińskiego, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju - Sławomir Dudek.
-Tak naprawdę trzeba powiedzieć, że szczyt inflacji wystąpi gdzieś w pierwszym kwartale i może być to przebicie 20 procent, mimo że rząd planuje zamrozić ceny energii. Inflacja może spowolnić, ale nie będzie to spadek cen, one będą tylko rosnąć wolniej – mówił z kolei dr Sławomir Dudek na antenie TVN24.
Tymczasem w Polsce szykuje się nam najwyższa inflacja w Europie!
Co z bezrobociem?
Specjaliści nie przewidują ogólnego (co najwyżej w pewnych branżach) wzrostu bezrobocia, ale są różni w ocenie łączenia jej z inflacją.
-Proces walki z inflacją jest tak prowadzony, aby mieć na uwadze spowolnienie gospodarcze, ale bez recesji, i kwestie związane z bezrobociem, bo inflacja dotyka najbardziej osoby najmniej zamożne – uważa Paweł Mucha.
-To jest nieprawda, że musimy zaprzestać walki z inflacją, bo będziemy mieć bezrobocie (...). To kłamstwo, słyszymy je od prezesa Kaczyńskiego czy premiera Morawieckiego. Rządzący mówią, że to wybór między cholerą a dżumą. Mówią, na cholerę nie umrzecie, umrzecie na dżumę. To nie jest prawda, powinni nas uchronić i przed, i przed tym – uważa z kolei dr Sławomir Dudek.
-Rok 2023 w polskim przypadku to spowolnienie wzrostu, a w innych krajach recesja – optymistycznie patrzy na nasz kraj Paweł Mucha.
Napisz komentarz
Komentarze