Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 kwietnia 2025 23:18
Reklama dotacje dla firm
Reklama

Chodził, chodził, aż wychodził. Jeden człowiek uciszył kościelne dzwony

Proboszcz: Jedna osoba spoza parafii potrafi sterroryzować całą parafię. Od jutra jesteśmy chyba pierwszą parafią w diecezji kaliskiej, gdzie dzwony musimy wyłączyć.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

Za głośne kościelne dzwony, kuranty czy msze puszczane z zewnętrznych głośników to polska codzienność. Co jakiś czas jest jednak głośno o osobach, które chcą „uciszyć kościół”.

Reklama dotacje unijne dla firm

Zazwyczaj dotyczy to świątyń stojących blisko domów, bloków otoczonych budynkami, co często jeszcze potęguje dźwięk.

Sąsiedzi takich kościołów nie chcą być budzeni dzwonami. Nie chcą słyszeć w swoich mieszkaniach kazań. Chcą swobodnie rozmawiać, a nie czekać z wypowiedzeniem zdania, aż zamilkną kuranty.

Lato 2021 roku

Na głośno puszczaną przez głośniki mszę skarżą się sąsiedzi kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Lublinie.

– Jest to głośne i przeszkadza ludziom w niedzielnym śnie. Przecież ludzie pracują na trzy zmiany i często niedzielny poranek jest momentem, kiedy idzie się spać po pracy. Te dźwięki utrudniają zasypianie – mówią. I podkreślają, że msza jest odprawiana i nagłaśniana o godz. 7 rano.

Zdesperowani zgłaszają sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale ten nie dopatruje się przekroczenia norm hałasu.

Proboszcz, ks. kan. Marek Sapryga, nie miał sobie nic do zarzucenia i tłumaczył, że msza nagłaśniana jest na prośbę osób, które w gorące dni wolą modlić się na zewnątrz. Mówił, że problem rozwiąże się sam, gdy zmieni się pogoda i luzie będą się modlić w świątyni.

Lato 2022 roku

Tym razem Gdańsk. Na głośne dzwony skarży się pani Agnieszka.

– Dzwony biją 7 dni w tygodniu, 3 razy dziennie o 6 rano, 12 i 18 przez dwie minuty. Przy kościelnych świętach oczywiście częściej. Rekordem jest chyba Boże Ciało, kiedy biją co pół godziny. Nauczyliśmy się z rodziną wyjeżdżać zawsze, kiedy jakieś kościelne święto się zbliża, bo hałas jest nie do zniesienia – opowiada.

Pani Joanna z Bielska-Białej codziennie jest budzona o 6 rano. Winne są dzwony pobliskiego kościoła.

– Od blisko roku prowadzę walkę o uszanowanie moich praw. Jedyne, co udało się zdziałać, to przesunięcie tej niechcianej "pobudki" z 5.45 na 6 rano – mówi.

Jak prawnie wygląda kwestia hałasu?

Takimi sprawami zajmują się właśnie wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, a normy są ściśle określone. Zgodnie z przepisami w przypadku zabudowy wielorodzinnej poziom hałasu w porze nocnej (godz. 22-6) nie powinien przekraczać 45 decybeli. 55 decybeli to norma w porze dziennej. W przypadku zabudowy jednorodzinnej normy hałasu wynoszą 40 dB w porze nocnej i 50 dB za dnia.

Prawo zabrania także używania instalacji nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych i przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Zakaz nie dotyczy jednak m.in. uroczystości oraz imprez związanych z kultem religijnym.

Czy zatem walka z głośnym kościołem jest z góry przegrana?

Nie. A dowiódł tego jeden z mieszkańców Nowych Skalmierzyc (woj. wielkopolskie). Poskarżył się, że dzwony i kuranty brzmią o każdej pełnej godzinie. Ten człowiek odwiedzał kolejne instytucje. W końcu przyniosło to efekt.

Ksiądz Zbigniew Króczyński, proboszcz tej parafii, na mszy odczytał list od biskupa kaliskiego. Władze kościelne powołują się na pisma z Powiatowego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a ten informuje, że należy „wyłączyć całkowicie kuranty oznaczające godziny, części godzin oraz wszelkie melodie, a pozostawić brzmienie dzwonów na Anioł Pański o godzinie 12 oraz na oznaczenie celebracji mszy świętych, pogrzebów czy procesji”.

– Okazało się, w takich żyjemy czasach, że jedna osoba spoza parafii potrafi sterroryzować całą miejscowość i całą parafię i niestety od jutrzejszego dnia jesteśmy chyba pierwszą parafią w diecezji kaliskiej, gdzie dzwony musimy niestety wyłączyć. Ten pan krzykiem, hałasem wygrał sprawę. Przyjmijmy to z pokorą, z takim zaufaniem, że pan Bóg jakoś to rozwiąże. – skomentował proboszcz podczas kazania.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wera 19.12.2022 12:33
A po cholerę jechać mi do Berlina?? Zamieszkają na Iwaszkiewicza,tam co godz kremlowskie kuranty najgorzej 6rano i 21.Kto mnie odwiedza jest na to oburzony...może by tak choć sciszyć?????

Reklama
rick 17.12.2022 19:20
Na Górnym Tarasie jest to samo.Mieszkam na przeciwko wigwamu czarodzieja i mam już dość.

proste 17.12.2022 19:48
To się przenieś do kraju muzułmańskiego pod meczet.

em5 16.12.2022 16:34
Wcześniej chadzał na zebrania jedynej słusznej partii

i
nie mieszaj 16.12.2022 18:03
Najwytaźniej masz fobie.

Muhamad 16.12.2022 07:47
Dziękujemy, jesteśmy z Wami meczet jest znacznie mniej uciążliwy od dzwoń.

Reklama
Dzwon 15.12.2022 18:14
Ta.... Jeszcze kilka kebabów, więcej różnorodności, i powstanie meczet. A wtedy od piątej rano, pięć, czy sześć razy dziennie można będzie realizować prawo do wyznawania kultu przez mniejszości etniczne. A miejscowa większość nie będzie miała prawa do dzwonów. Doczekacie się. W Berlinie, o dziesiątej rano w niedzielę biją wszystkie dzwony w mieście.

Jerzy 15.12.2022 17:15
Ekskomunikować i napiętnować. Jak to możliwe, żeby w katolickim kraju byle "rycząca krowa" miała większe prawa niż przedstawiciele kościoła, a tym bardziej tak liczne w statystykach kościoła grono wiernych. Jest to absurdalne wobec panującej demokracji. Natychmiast przywrócić świętą inkwizycję. Nie będzie lewak pluł w twarz.

Arn de... 15.12.2022 16:55
Jeżeli kościół to dzwony to tylko współczuć kościołowi. Kościół, szanowny - zwrot retoryczny, proboszczu TO WIERNI!!

proste 17.12.2022 19:50
Masz rację - wobec tego kto kazał wybierać mieszkanie pod kościołem? Jak wybierasz mieszkanie przy torach kolejowych nie narzekaj na jadące pociągi...

i
Zbyszek 15.12.2022 16:53
Podobna sytuacja jak na Górnym Tarasie.

Reklama
i
Hamingway 15.12.2022 15:39
Komu bije dzwon?

i
pytanie na śniadanie 15.12.2022 15:10
Dzwon czy dzban.

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama