Mimo szalonego politycznego planu burmistrza Mieczysława Sawaryna grupa radnych z różnych opcji (w większości bezpartyjni) uchronili mieszkańców gminy przed podwyżkami. Radni bronili się przez kilka miesięcy. Jak zapowiadają ludzie tercetu, w grudniu już nie będzie próby podwyższania podatków.
Oto odważni radni, którzy podczas przełożonej sesji w dniu 29 listopada 2022 r. po raz kolejny i kolejny głosowali przeciwko podwyższeniu podatków:
Marek Sanecki,
Piotr Romanicz,
Robert Jonasik,
Wanda Hołub,
Małgorzata Wisińska,
Jerzy Piasecki,
Magdalena Pieczyńska,
Maciej Puzik,
Jolanta Witowska,
Andrzej Urbański,
Rafał Guga.
Przeciw uchwale przygotowanej przez Mieczysława Sawaryna głosowało zatem 11 radnych (na 21), czyli większość.
Szczególnym poświęceniem wykazały się radne Jolanta Witowska i Małgorzata Wisińska, które mimo problemów zdrowotnych potrafiły przetrwać wymyślone terminy głosowań. W pracy musieli poświęcić się Maciej Puzik czy Magdalena Pieczyńska, kolejny raz przekładając ważne obowiązki zawodowe aby stawić się na sesji. Niepokonanym szermierzem słowa staje się Marek Sanecki. W zakłopotanie często niekompetentnych członków tercetu, a nawet panią skarbnik wprowadza Andrzej Urbański. A sesję, mimo licznych ataków ludzi burmistrza i samego Mieczysława Sawaryna (przewodniczący przywołuje burmistrza do "porządku", a właściwie "do rzeczy", a Sawaryn odmawia wykonania polecenia aby mówić na temat) prowadzi, coraz bardziej zdecydowany, Rafał Guga.
Przy okazji warto wspomnieć, że przewodniczący Rafał Guga oraz pozostali radni pozbawieni są możliwości elektronicznego oddawania i liczenia głosów. O odpowiedni do tego sprzęt powinien zadbać gospodarz Urzędu Miasta i Gminy. Jednak burmistrz nie kwapi się aby stworzyć radnym bardziej odpowiednie warunki pracy, chociaż takie rozwiązania od dawna z powodzeniem stosowane są w znacznie mniejszych gminach powiatu gryfińskiego.
Odwagą wykazali się także Piotr Romanicz i Robert Jonasik, którzy mimo różnych silnych nacisków politycznych nie pozwolili burmistrzowi podnieść podatków w sytuacji, kiedy można wprowadzić oszczędności. Nie pozwoliła się też obrażać radna Wanda Hołub, która najwyraźniej "wybiła się na niepodległość".
Do budżetu nie wpłynie ok. 2 mln zł, trzeba będzie zrobić stosunkowo niewielkie oszczędności, a wielu podatników w trudnych czasach nie będzie musiało płacić dodatkowych danin. A bezpłatna komunikacja jednak będzie, za czym głosowali wszyscy radni.
Napisz komentarz
Komentarze