Mamy przykładowo lepszą jedenastkę niż Meksykanie, ale czy lepszą drużynę? Zobaczymy to podczas pierwszego meczu w naszej grupie. Poza tym pierwszy mecz nie musi przesądzić o awansie. Potem jeszcze zagramy z Arabią Saudyjską i Argentyną z Messim. Dobrze o szansach tej ostatniej drużyny i jej liderze wypowiada wypowiada się Robert Lewandowski, uważając za faworyta mistrzostw świata. Jednak w praktyce nie musi daleko zajść. A nam potrzebne są gole, bo to dzięki nim jest najwięcej punktów i też mogą dać wygraną.
-Dobro drużyny ma największe znaczenie. Jeżeli będziemy stwarzać sytuacje, to i ja będę miał szansę strzelać gole. Całokształt jest jednak na pierwszym miejscu - powiedział zapytany o to w Katarze Robert Lewandowski.
Czekamy na gole nie tylko naszego kapitana. Liczymy na emocje do końca imprezy. I oczywiście na zwycięstwa. I podium!
Napisz komentarz
Komentarze