Dlatego chcą zmienić niektóre zapisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Projekt – jak ustalił portal Wp.pl – jest już w Sejmie.
Tymczasem słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przywowały tematy o alkoholiźmie i problemie dzietnosci w Polsce.
Posłowie likwidują „prawny relikt”
Teraz – przypomnijmy – pasażer może wypić piwo lub napój alkoholowy o zawartości do 4,5 proc. w wagonie restauracyjnym pociągu. Nie może jednak zrobić tego w lokalach gastronomicznych w budynkach dworcowych. Tam bowiem obowiązuje całkowity zakaz sprzedaży alkoholu.
Projekt nowelizacji ustawy ma to zmienić i dopuścić sprzedaż lekkiego alkoholu także w barach na dworcach – i kolejowych, i autobusowych.
„Projektowana zmiana jest likwidacją prawnego reliktu, zmniejszy ograniczenie wolności działalności gospodarczej, zwiększy natomiast atrakcyjność, a tym samym zainteresowanie prowadzeniem działalności gospodarczej w budynkach dworców, przez co przyczyni się również do większych wpływów z tytułu podatków dochodowych” – czytamy w uzasadnieniu projektu, cytowanym przez Wp.pl.
Autorzy tego projektu nie wykluczają, że przepisy dotyczące alkoholu na dworcach jeszcze bardziej zostaną zliberalizowane. Mowa o zniesieniu zakazu sprzedaży i picia w lokalach na dworcach wszystkich rodzajów alkoholu. Dziś jest to dopuszczalne na lotniskach międzynarodowych.
Zmian w Ustawie będzie więcej
Zniesienie zakazu picia na dworcach to tylko jedna ze zmian, jakie posłowie chcą wprowadzić do Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Ich celem jest likwidacja barier administracyjnych i prawnych. Żeby – jak przekonują posłowie – ułatwić życie obywatelom i przedsiębiorcom.
Jedną z takich zmian jest umożliwienie wszystkim samorządom tworzenie i prowadzenie izb wytrzeźwień. Dziś zgodnie z obowiązującą ustawą mogą to robić samorządy w gminach liczących ponad 50 tys. mieszkańców.
Nowelizacją Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zajmuje się sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw deregulacji. W praktyce te rozwiązania – jak ustaliła Wp.pl – przygotowali politycy PiS, którzy narzekali nawet, że posłowie opozycji nie chcieli im pomóc.
Dla mężczyzn i matek po 25 roku życia
Dodajmy, że posłowie PiS liberalizują Ustawę o trzeźwości w sytuacji, gdy w Polsce wciąż huczy od komentarzy dotyczących wypowiedzi ich szefa, prezesa PiS, o „dawaniu w szyję” przez kobiety.
Jeden z internautów (internautek) o nicku Aressa tak skomentował to na stronie portalu:
"Jak rozumiem, pojawią pewne ograniczenia. Alkohol będzie dostępny dla mężczyzn oraz zamężnych matek po 25 roku życia"
-Jeżeli utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, kobieta też musi dojrzeć do bycia dobrą matką. Ale jak do 25. roku życia daje w szyję... - stwierdził ostatnio Jarosław Kaczyński
Napisz komentarz
Komentarze