Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 21:29
Reklama
Reklama

Hodowcy próbują odczarować bożonarodzeniowy wizerunek karpia

Polska jest zagłębiem hodowlanym karpia. Nad tą rybą ciąży jednak skojarzenie z potrawą wigilijną. Jego producenci starają się  odczarować ten świąteczny wizerunek.
Hodowcy próbują odczarować bożonarodzeniowy wizerunek karpia

Autor: Canva

Jest to łatwiejsze tym bardziej, że karp jest dostępny przez cały rok i świetnie się sprawdza nie tylko w wigilijnych potrawach. Zaletą tej ryby są jej wartości odżywcze.

Sposób hodowli karpia nie zmienia się od wieków

W 2017 roku produkcja karpia w Polsce wyniosła 18,3 tys. t, dwa lata później – już 21,3 tys. t. W 2019 roku Polska odpowiadała za 28 proc. unijnego rynku, którego wielkość to ok. 73,5 tys. t – wynika z danych Organizacji Producentów – Polski Karp.

– Karp jest hodowany w cyklu trzyletnim, czyli przez trzy lata ryba dorasta do wagi – zazwyczaj od 1,5 do 3 kg – w której jest sprzedawana klientom – opowiada Tomasz Siwiec, wiceprezes zarządu Organizacji Producentów – Polski Karp, w rozmowie z Newserią. – To ryba żyjąca najbliżej natury, wykorzystująca naturalny pokarm ze stawu i dokarmiana zbożami. Stawy karpiowe to również enklawy różnych gatunków zwierząt, ptaków, a także setek gatunków roślin.

Sposób hodowli karpia nie zmienia się od wieków. W Polsce działa ponad 850 gospodarstw rybackich o łącznej powierzchni stawów około 70 tys. ha. Dzięki właściwemu zarządzaniu łańcuchem dostaw ryba jest dostarczana do sklepów  w cyklu 24-48 godzin, co gwarantuje kupującym wysoką świeżość towaru.

Polacy jedzą około 14 kilogramów ryb rocznie

Karp należy do ryb średnio tłustych – w 100 g mięsa jest ok. 4 g tłuszczów. Dlatego ryby karpiowate, do których należą także amur i tołpyga, są zalecane w profilaktyce m.in. cukrzycy, ale także chorób układu sercowo-naczyniowego, nerwowego oraz nowotworów. A dzięki wysokiej zawartości wapnia w mięsie karpia jest dobrą alternatywą dla produktów nabiałowych. 

– Karp zawiera m.in. witaminy z grupy B, bardzo ważne dla zdrowia kwasy omega-3 oraz dużo kolagenu, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania układu kostno-stawowego – wylicza Kamil Klekowski, szef kuchni.

Polacy jedzą około 14 kg ryb rocznie. To niewiele, jeśli zestawi się tę ilość z wieprzowiną, której zjadamy ok. 40 kg rocznie, a drobiu ok. 30 kg.

– Ryby powinniśmy jeść zdecydowanie częściej. Uważam, że karp jest taką rybą, która gwarantuje nam wysoką jakość oraz świeżość. Dlatego powinniśmy odejść od tego stereotypu, że to jest ryba świąteczna, i sięgać po nią przez cały rok – zachęca Kamil Klekowski.

Bo karp kojarzy się tylko z wigilią

Nad karpiem ciąży niestety skojarzenie z potrawą wigilijną. – Karp nie jest jednak rybą przypisaną wyłącznie do Bożego Narodzenia. Można go dostać przez cały rok podkreśla Tomasz Siwiec.

Dlatego Organizacja Producentów – Polski Karp próbuje odczarować ten świąteczny wizerunek i zachęcić Polaków do jedzenia karpia na co dzień.

– Potrawy z karpia są proste, różnorodne i niebanalne, a sama ryba uniwersalna pod kątem kulinarnym – dodaje szef kuchni. – Z karpia możemy przygotowywać zarówno potrawy słodkie, jak również wytrawne, orientalne oraz oczywiście tradycyjne, polskie potrawy. Ryba świetnie łączy się z grzybami, warzywami okopowymi, bakaliami, owocami czy cytrusami.

Faworki smażone w głębokim tłuszczu

Po wielu protestach sklepy wycofały się ze sprzedaży żywego karpia. Producenci dostosowali się do potrzeb konsumenta i oferują karpie schłodzone, tuszki, płaty, dzwonki, filety, a także karpie wędzone czy takie delikatesy jak np. polędwica wędzona i szynka z karpia. Jednocześnie podpowiadają konsumentom, że z mięsa tej ryby można wyczarować nowoczesne specjały: burgery, karpia grillowanego, pulpety, pierogi czy faworki smażone w głębokim tłuszczu.

– Karpia możemy kupić w wielu postaciach. Największe zapotrzebowanie jest teraz na filety nacinane i filety bez skóry, czyli produkty gotowe do szybkiego i prostego przyrządzenia – dodaje Tomasz Siwiec.

 

 



 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

RACZEJ PODZIĘKUJEMY ZA KARPIA Z ODY 23.10.2022 19:57
Dobrze, ze znajomi mają stawy hodowlane z dala od rzeki...

Nowy ład 23.10.2022 17:08
Dystrybucję karpia poprowadzą związki zawodowe solidarność.

Złota alga uznana za winną 23.10.2022 17:04
Karpie z Odry czy hodowli na ciepłym kanale to ożywione truchło - zoombie.

Knagulec 23.10.2022 15:52
Jak można żreć te śmierdzące ryby

Nowy ład 23.10.2022 17:09
Zapisz się na pomarańcze po 10 za kilo.

Powiatowy ekolog 23.10.2022 15:35
Uwolnić karpie.

Jerzy 23.10.2022 14:42
Ocieplanie wizerunku śniętych ryb się zaczyna. Trzeba nagonić jakoś klintelę, może "przetworzony" towar śniętych kupią, gdy nie będzie ich stać na karpia, bo inflacja "wywinduje" ceny jak przed każdym świętem.

Migdał 23.10.2022 13:44
Do świąt jeszcze trochę czasu a tradycja ważna jest. więc nie ma się co na zapas martwić.

"złote algi" 23.10.2022 13:43
Najpierw Odrę zaczarowali i nie chcą ujawnić kto to zrobił.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama