Szanowni Państwo,
Z polecenia Elżbiety Lorenowicz-Bień - naczelnik wydziału Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki w Starostwie Powiatowym w Gryfinie poinformowano nas, iż cztery już zameldowane do klasy przygotowawczej w szkole przy ul. Niepodległości dziewczynki ukraińskie - pełne sieroty z Morynia nie będą przyjęte, ponieważ zarzucono im… zmiany psychiczne.
Wcześniej jednak potwierdzenie przejęcia do szkoły zostało przesłane domowi dziecka, dzieciom (!!) i mnie. Poinformowano nas, iż dziewczynki są w klasie 1U i mają stawić się 1 września 2022 r. o godzinie 9:00 do szkoły i że wychowawczynią klasy jest p. Agnieszka Turek. Otrzymaliśmy również ustne potwierdzenie przyjęcia dziewczynek do internatu.
Pani Naczelnik, w tym miejscu chciałabym zawiadomić, iż żadna z tych dziewczynek nie ma takiego upośledzenia. Z opinii ukraińskiej wynika, że są to dziewczynki o wysokiej skali emocjonalnej i nic poza tym. Dziewczynki nie stwarzają żadnych problemów wychowawczych i nie mają chorób psychicznych.
Jest to tylko i wyłącznie złe zrozumienie i pomylenie oraz nierozróżnianie pojęć.
Pani Naczelnik, zwracamy uwagę, iż dziewczynki nie zostały przetestowane przed przyjęciem do szkoły, co potwierdza, iż wystawianie przez Panią zakazu przyjmowania dzieci do szkoły jest prawnie nieuzasadnione, a o ludzkim aspekcie i urzędniczej hipokryzji już nie wspominam. Każdy zobowiązany jest do wydawania opinii po testach, a nie wydawania wyroków i opinii na podstawie rzeczy niesprawdzonych. Udawana serdeczność i chęć pomocy z Pani strony okazała się tym razem udowodnioną hipokryzją. Natomiast pan radny powiatowy z Morynia Henryk Kaczmar podał nam numer telefonu do przypadkowych ludzi, a wcześniej zapewniał, że to jego prywatny numer. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy od pana Kaczmara żadnej pomocy.
Dlaczego zatem na sesji rady powiatu w czwartek 25 sierpnia 2022 r. potwierdzono nam przyjęcie do szkoły?
Dziewczynki stawią się 01.09.22 o godz. 9:00 w szkole. Jeżeli nadal Pani Naczelnik będzie stwarzała kłopoty, to proszę do dnia 29.08.22 poinformować nas o innym rozwiązaniu. Sfinansowałam dziewczynkom wyprawki i tornistry do szkoły oraz całe wyposażenie w odzież i rzeczy niezbędne do internatu, wyposażyłam dziewczynki w komputery. PCPR nie zrobił nic!
Mariola aus der Mark
Do listu autorka dołączyła opinie o rozwoju dziewczynek.
Napisz komentarz
Komentarze