Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 listopada 2024 20:49
Reklama

Zaskakujące orzeczenie. Sąd uznał, że kierowca wyrażał swoje poglądy klaksonem

Policja chciała ukarać kierowcę za – w jej ocenie – nadużycie klaksonu. Sąd miał w tej kwestii odmienne zdanie.
Zaskakujące orzeczenie. Sąd uznał, że kierowca wyrażał swoje poglądy klaksonem

Autor: iStock

Przepisy w tej materii wydają się jasne: klaksonu, jak i innych sygnałów (np. świateł), można używać tylko ostrzegając przed niebezpieczeństwem. Nie można w taki sposób ponaglać innych kierowców, a każde nadużycie sygnału dźwiękowego jest karane. Grozi za to 100 złotych mandatu.

Właśnie za taki występek policja chciała ukarać kierowcę, ale sąd nie podzielił punktu widzenia mundurowych.

Żeby zrozumieć, o co chodzi, trzeba wrócić do wydarzeń z 2020 roku. 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że jedna z trzech przesłanek umożliwiających przerwanie ciąży jest niezgodna z polską Konstytucją. Chodzi o punkt o możliwości aborcji w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby.

Rezultatem tej decyzji trybunału były masowe protesty uliczne, które rozlały się po całej Polsce. Organizował je Strajk Kobiet. W wielu miastach przez długie tygodnie odbywały się manifestacje, marsze i pikiety. Przychodziły na nie nie tylko kobiety, ale także mężczyźni.

To nie były tylko marsze i pikiety, ale też motoprotesty. W wielu miastach Polski gromadzili się kierowcy, jeździli w kółko na krótkiej trasie i trąbili.

Jeden z nich, przejeżdżając obok pikiety, kilka razy użył klaksonu. Na miejscu była policja, która postanowiła ukarać za to mężczyznę. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu.

Jaki jest finał? Otóż Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nie dopatrzył się przewinienia pozwanego. Uznał, że jego zamiarem nie było naruszenie przepisów o ruchu drogowym, ale zamanifestowanie poparcia dla wyrażanych na manifestacji poglądów.

– Tylko taki kontekst pozostaje właściwy do oceny stopnia szkodliwości społecznej czynu dokonanego przez obwinionego. Analizowane zachowanie obwinionego w oderwaniu od okoliczności towarzyszących użyciu sygnału dźwiękowego stanowiłoby wyraz instrumentalnego stosowania przepisów o charakterze represyjnym w celu ograniczenia prawa obywateli do pokojowego wyrażania swoich poglądów – ocenił sąd.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

UB WIECZOREK 17.08.2022 20:29
BO POLIN TO STAN UMYSŁU HA AH AH TE *** *** *** CIOTY W SĄDACH MAJĄ SWOJE WIZJE PRAWA I SP RA WIEDLIWOSCI HA AHA H

dynks 17.08.2022 13:49
Bo tak było.

Jerzy 17.08.2022 12:22
Dobra wiadomość, a więc: .--- -... -.-. / .--. .. ... / .-.. ..- -... / .--- -... -.-. / -.- ---

były f. 18.08.2022 23:08
ja znam alfabet morsa ale są tacy co nie ... --- ...

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama